Dariusz Joński, rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w rozmowie z "Wprost" odniósł się do dzisiejszej propozycji, jaką SLD złożyło Donaldowi Tuskowi oraz Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sojusz chciałby, aby do debaty stanęli Donald Tusk, Jarosław Kaczyński oraz Leszek Miller. Joński skomentował też program Prawa i Sprawiedliwości, który w miniony weekend zaprezentował Jarosław Kaczyński.
Dariusz Joński stwierdził, że jeśli w debacie wezmą udział tylko Tusk i Kaczyński, wówczas będzie to wymiana poglądów polityków wyłącznie prawicowych. Tymczasem SLD chciałoby rozszerzyć formułę debaty o byłego premiera Leszka Millera. Zdaniem rzecznika Sojuszu tego właśnie oczekuje społeczeństwo. Joński wyraził nadzieję, że liderzy PO i PiS przyjmą propozycję SLD, ponieważ byłaby to „ciekawa i merytoryczna debata”.
Rzecznik SLD ocenił też realność postulatów zaproponowanych przez Jarosława Kaczyńskiego. – Program PiS jest realny w tych kwestiach, w których został skopiowany z programu SLD. Mam na myśli powrót do 22-procentowej stawki VAT, powrót do poprzedniego systemu emerytalnego i likwidację gimnazjów – powiedział Joński. – To wszystko przedstawiliśmy na naszej grudniowej konwencji. PiS potrzebowało dwóch miesięcy, aby przygotować i skopiować to z naszego programu. Natomiast wypowiedzi Kaczyńskiego dotyczące utworzenia miliona miejsc pracy brzmią tak samo realnie, jak budowa 3 mln mieszkań. PiS-owi ani nie udało się wybudować 3 mln mieszkań, ani teraz nie uda się zorganizować miliona miejsc pracy – dodał.
– PiS przygotowało kampanię ocieplającą wizerunek Jarosława Kaczyńskiego – kontynuował rzecznik SLD. – Pod przedstawionym programem kryje się jednak coś innego: powrót do IV RP, do państwa policyjnego. To będzie IV RP i pół. Będzie poszerzona o kilka zagadnień. Kaczyński chciałby rządzić jak Orban, który zmienił konstytucję, wprowadził cenzurę w mediach i nie traktuje poważnie opozycji. Tak chciałby rządzić Kaczyński i tak wyobraża sobie IV RP i powrót do niej. Nie ma na to naszej zgody. Dlatego chcemy doprowadzić do debaty, aby to wszystko wypunktować. Żeby ludzie mogli zobaczyć, co by było, gdyby Kaczyński wrócił do władzy – stwierdził.
Joński powiedział też, że merytoryczną odpowiedzią SLD na postulaty Prawa i Sprawiedliwości jest program, który Sojusz przedstawił na grudniowej konwencji. – PiS ściągnęło większość postulatów socjalnych z naszego programu i przedstawiło w miniony weekend podczas swojej konwencji. My w wielu tych sprawach złożyliśmy projekty ustaw – powiedział. – PiS myśli i proponuje, my działamy. Napisaliśmy projekty ustaw dotyczące m.in. tego, aby oprócz wieku staż pracy decydował o przejściu na emeryturę, likwidacji gimnazjów, powrotu do 22-procentowej stawki VAT, podniesienia płacy minimalnej i podatku od transakcji finansowej. Te ustawy zostały złożone w Sejmie, a niektóre są już po pierwszym czytaniu – oświadczył rzecznik SLD.
Poseł SLD dodał, że „PiS widząc, co robi SLD, chce zrobić to samo”. – I Kaczyński, i Tusk widzą, że jest moda na lewicę i dlatego próbują przypodobać się lewicowemu elektoratowi – stwierdził. – Niezależnie od tego ile razy Tusk powie, że jest trochę socjaldemokratą a trochę socjalistą, i ile razy Kaczyński powie, że ma w programie postulaty lewicowe czy socjalne, to pozostaną oni jedynie kopią. Natomiast oryginał na lewicy jest jeden, to SLD – zakończył Joński.
Rzecznik SLD ocenił też realność postulatów zaproponowanych przez Jarosława Kaczyńskiego. – Program PiS jest realny w tych kwestiach, w których został skopiowany z programu SLD. Mam na myśli powrót do 22-procentowej stawki VAT, powrót do poprzedniego systemu emerytalnego i likwidację gimnazjów – powiedział Joński. – To wszystko przedstawiliśmy na naszej grudniowej konwencji. PiS potrzebowało dwóch miesięcy, aby przygotować i skopiować to z naszego programu. Natomiast wypowiedzi Kaczyńskiego dotyczące utworzenia miliona miejsc pracy brzmią tak samo realnie, jak budowa 3 mln mieszkań. PiS-owi ani nie udało się wybudować 3 mln mieszkań, ani teraz nie uda się zorganizować miliona miejsc pracy – dodał.
– PiS przygotowało kampanię ocieplającą wizerunek Jarosława Kaczyńskiego – kontynuował rzecznik SLD. – Pod przedstawionym programem kryje się jednak coś innego: powrót do IV RP, do państwa policyjnego. To będzie IV RP i pół. Będzie poszerzona o kilka zagadnień. Kaczyński chciałby rządzić jak Orban, który zmienił konstytucję, wprowadził cenzurę w mediach i nie traktuje poważnie opozycji. Tak chciałby rządzić Kaczyński i tak wyobraża sobie IV RP i powrót do niej. Nie ma na to naszej zgody. Dlatego chcemy doprowadzić do debaty, aby to wszystko wypunktować. Żeby ludzie mogli zobaczyć, co by było, gdyby Kaczyński wrócił do władzy – stwierdził.
Joński powiedział też, że merytoryczną odpowiedzią SLD na postulaty Prawa i Sprawiedliwości jest program, który Sojusz przedstawił na grudniowej konwencji. – PiS ściągnęło większość postulatów socjalnych z naszego programu i przedstawiło w miniony weekend podczas swojej konwencji. My w wielu tych sprawach złożyliśmy projekty ustaw – powiedział. – PiS myśli i proponuje, my działamy. Napisaliśmy projekty ustaw dotyczące m.in. tego, aby oprócz wieku staż pracy decydował o przejściu na emeryturę, likwidacji gimnazjów, powrotu do 22-procentowej stawki VAT, podniesienia płacy minimalnej i podatku od transakcji finansowej. Te ustawy zostały złożone w Sejmie, a niektóre są już po pierwszym czytaniu – oświadczył rzecznik SLD.
Poseł SLD dodał, że „PiS widząc, co robi SLD, chce zrobić to samo”. – I Kaczyński, i Tusk widzą, że jest moda na lewicę i dlatego próbują przypodobać się lewicowemu elektoratowi – stwierdził. – Niezależnie od tego ile razy Tusk powie, że jest trochę socjaldemokratą a trochę socjalistą, i ile razy Kaczyński powie, że ma w programie postulaty lewicowe czy socjalne, to pozostaną oni jedynie kopią. Natomiast oryginał na lewicy jest jeden, to SLD – zakończył Joński.