Giertych staje się dla PO balastem, który ciąży niektórym działaczom

Giertych staje się dla PO balastem, który ciąży niektórym działaczom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Giertych (FOT.ALEKSANDER MAJDANSKI/NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
Roman Giertych ma posłużyć Platformie do walki z PiS, ale wcześniej pogrzebie jej wizerunek.
Na ostatnie urodziny Giertycha dostałem od niego zaproszenie. „Misiek”, czyli Michał Kamiński, kazał rozesłać do polityków Platformy. Nie poszedłem. Reszta chyba też nie poszła – opowiada polityk PO. Bo były narodowiec jest dla tej partii ciałem obcym. Nie ma się więc co dziwić, że właśnie pisowski renegat Kamiński odgrywa główną rolę w powrocie Romana Giertycha do polityki. – Omotał, czy jak to się dziś mówi, „omisiał” Kopaczową, żeby przyzwoliła na start byłego szefa LPR w komfortowych dla niego warunkach – mówi nasz rozmówca. Były współpracownik Donalda Tuska dorzuca: – Roman Giertych wejdzie do Senatu. Gdyby był z mojego okręgu, to bym na niego głosował.

Oficjalnego poparcia PO mu jednak nie udzieli. – Zrobiliśmy uprzejmy ruch w jego stronę – mówi polityk Platformy. Gest polega na tym, że Platforma nie wystawi w podwarszawskim okręgu swojego kandydata. To wywołało w partii oburzenie. – Wierzę, że ktoś się opamięta i wystawimy kontrkandydata. Człowiek, który chciał usuwać z kanonu lektur Gombrowicza i był przeciwny wejściu do Unii, miałby startować za naszym przyzwoleniem? To niepojęte – mówi „Wprost” Róża Thun.

Niesiołowski dziwi się "skąd tyle jadu u Róży Thun"

Ale Giertych ma też obrońców. – Nie wiem, skąd tyle jadu u Róży Thun. Na co dzień to taka kulturalna, sympatyczna osoba. Popieram decyzję w sprawie startu Romana Giertycha. Poznał się na Kaczyńskim i teraz chce naprawić swój błąd – mówi „Wprost” Stefan Niesiołowski, poseł PO. W Platformie jest jednak niewiele osób, które tolerują start Romana Giertycha do Senatu z cichym poparciem partii. Zwłaszcza że jego sojusznicy się wykruszyli. Radosław Sikorski wycofał się ze startu w wyborach po tym, jak odmówiono mu pierwszego miejsca na liście w Bydgoszczy. Sławomira Nowaka, którego Giertych bronił w sądzie, wyleciał z polityki w atmosferze skandalu. Donald Tusk, którego syna reprezentował Giertych, jest w Brukseli.

Ci, którzy zostali w Platformie, nie chcą mieć z Giertychem nic wspólnego. Są zwyczajnie wściekli, że będzie startował do Senatu i zaczął być kojarzony z Platformą.

Polityczna droga Romana Giertycha

1989 - Roman Giertych powołuje Młodzież Wszechpolską, organizację nawiązującą do tradycji narodowych z dwudziestolecia międzywojennego. Funkcję prezesa sprawuje do 1994 roku

1993 - Bez powodzenia kandyduje do Sejmu z listy Unii Polityki Realnej

2001 - Zostaje prezesem Ligi Polskich rodzin. W tym samym roku zostaje wybrany do Sejmu

3 wrzenia 2005 - Dla radiowej Trójki: "Po co nam Platforma Obywatelska, skoro niczym nie różni się od PiS, a w opozycji jest taka miałka, taka lurowata, wczoraj z panem redaktorem Morozowskim ukuliśmy »ciamciaramciowatość«, otóż to jest właśnie Platforma Obywatelska dzisiaj"

21 listopada 2005 - W wywiadzie dla radiowej Trójki przyznaje: "Ojciec Tadeusz Rydzyk na pewno jest osobą, której Order Orła Białego się należy".

20 kwietnia 2006 - Mówił w Radiu Zet: "Nigdy nie byłem dzieckiem ojca Tadeusza Rydzyka i proszę mi nie wmawiać dziecka w brzuch"

5 maja 2006 - Obejmuje funkcję wicepremiera i ministra edukacji w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego

Lipiec 2007 - Jako minister edukacji chciał wykreślić z kanonu lektur "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza. "Jeżeli premier chce wziąć na swoje sumienie wprowadzenie do kanonu lektur książki promującej pederastię, niech to robi. Ja na jego miejscu bym tego nie robił" - mówił

31 sierpnia 2007 - Po rozpadzie koalicji z Pis w wywiadzie dla "Dziennika": "Konsultuję swoje przedsięwzięcia z Donaldem Tuskiem i Platformą Obywatelską, bo to główna partia opozycyjna. W tej sytuacji to normalne [...] z PO w kilku sprawach można współpracować".

21 października 2007 - LPR z kretesem przegrywa wybory do Sejmu. Giertych rezygnuje z kierowania partią i deklaruje odejście z polityki. Wraca do zawodu adwokata.

10 maja 2010 - W wywiadzie dla "Polska The Times:" "Moim zdaniem Komorowsi z każdym by przegrał. (...) Komorowski to jest uosobienie »ciamciaramciowatości« PO"

14 listopada 2012 - Dla "Gazety Wyborczej": "Ja poglądów raczej nie zmieniłem, do Platformy raczej nie wstąpię".

2 czerwca 2014 - Wpis na Facebooku: "PiS już dzisiaj szuka haka na Tuska, aby go odwołać w połowie kadencji. [...] Oczywiście, że później zamiast Polaka PiS woli każdego innego (nawet Niemca) i że w oczywisty sposób osłabi to naszą pozycję międzynarodową.

24 maja 2015 - wpis na Facebooku pouczający PO: "Oddaliście najważniejszy urząd w ręce PiS. Za parę miesięcy jeszcze poważniejsza próba. Jeżeli dalej będziecie prawić lewicowe farmazony, to nie zdobędziecie 10 proc. Jesteście przecież partią chrześcijańsko-demokratyczną. Jeżeli nie wrócicie do korzeni, to jest po was"

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST, które jest dostępne w formie e-wydania na www.e.wprost.pl od niedzieli od godz. 20.00 i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju od poniedziałku rano.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Oraz na  AppleStoreGooglePlay.