Frustracja w sądzie: 12 miesięcy czekania i zero satysfakcji! Adwokatka szczerze o systemie

W warunkach warszawskich na termin pierwszej rozprawy rozwodowej czekamy 6, 8, 12 miesięcy. Przez 12 miesięcy życie się nie zamraża. Nasze dzieci nie wchodzą do lodówki i nie czekają aż jakiś sąd wyda zabezpieczenie, rozstrzygnie jakieś bieżące sprawy. Nadzieja klientów, że „pójdę do sądu i będę wysłuchany/wysłuchana”, to nieprawidłowo postawiony cel. Bo nie widziałam jeszcze takiego klienta, nie spotkałam takiej osoby w mojej praktyce zawodowej, która wyszłaby (z sądu – red.) z poczuciem „zostałem wysłuchany” – mówi w podcaście „Wprost Przeciwnie” mec. Marcjanna Dębska, adwokatka, mediatorka, sędzia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie.