Tajemnicze problemy zdrowotne szefa okupantów. „Lekarze nalegali na hospitalizację”

Tajemnicze problemy zdrowotne szefa okupantów. „Lekarze nalegali na hospitalizację”

Wołodymyr Saldo
Wołodymyr Saldo Źródło: Facebook / Владимир Сальдо
Mianowany przez rosyjskich okupantów „gubernator” Chersonia Wołodymyr Saldo trafił do szpitala. Lekarze mieli nalegać na jego hospitalizację. Pojawiają się doniesienia, że były burmistrz został otruty. Jego stan określany jest jako „bardzo poważny”.

Lekarze podejrzewają, że szef tymczasowej administracji obwodu chersońskiego mógł zostać otruty. Jego stan ocenia się jako wyjątkowo poważny. Na Telegramie Saldo pojawiła się informacja, z której wynika, że „ze względu na stan zdrowia szef administracji obwodu chersońskiego jest przewożony do Moskwy”.

„Na podstawie wyników badania lekarskiego postanowiono przenieść Wołodymyra Saldo do Instytutu Badawczego Sklifosowskiego, gdzie otrzyma wykwalifikowaną opiekę medyczną” – podano.

twitter

Sprawę ma wyjaśnić toksykologia

Z kolei na telegramowym kanale „Baza” pojawiła się informacja, że zdaniem lekarzy Saldo został otruty. „Dopiero za kilka dni wyniki badań krwi będą w stanie wyjaśnić, czy w jego ciele jest jakaś trucizna” – przekazano.

„Początkowo lekarze zakładali zawał serca, ponieważ urzędnik miał typowe objawy, jednak kardiogram tego nie potwierdził. Potem podejrzewali udar, zrobili tomografię komputerową, ale i tę diagnozę odrzucono. W piątek jego stan się pogorszył i Saldo został podłączony do respiratora i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Następnie, po konsultacji przeprowadzonej przez lekarzy moskiewskich i krymskich, podjęto decyzję o pilnym wysłaniu urzędnika do Moskwy” – pisze „Baza”.

Komplikacje po koronawirusie?

W tym samym czasie, gdy Saldo znajduje się w śpiączce, na kanale Telegram urzędnika pojawiły się doniesienia, że pogorszenie jego stanu zdrowia było wynikiem komplikacji po koronawirusie. Wcześniej informowano, że Wołodymyr Saldo jest jednym z głównych celów Sił Zbrojnych Ukrainy wśród szefów innych prorosyjskich administracji na Ukrainie.

„Oświadczenia o śpiączce są częścią wojny informacyjnej Ukrainy z Rosją, jest to cios dla mieszkańców Chersonia” – napisały służby prasowe Saldo. Oceniono, że kanał „Baza” jest zbiorowiskiem zdrajców, którzy”promują idee LGBT i działają w interesie etnicznych grup przestępczych, w tym w interesie obcych krajów”.

„Choroba Wołodymyra Saldo jest wynikiem poważnego przeciążenia fizycznego i psychicznego, które szef znosił przez ostatnie 6 miesięcy. Spał kilka godzin dziennie, pracował siedem dni w tygodniu” – dodano.

Czytaj też:
Tak Kreml dzieli Polaków i Ukraińców. „Pojawia się wątek zachodni”