Doradca Zełenskiego zaapelował do Zachodu. „Trzy kluczowe rozwiązania, które przywrócą światu stabilność”

Doradca Zełenskiego zaapelował do Zachodu. „Trzy kluczowe rozwiązania, które przywrócą światu stabilność”

Mychajło Podolak
Mychajło Podolak Źródło:X / @Podolyak_M
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zaapelował do państw Zachodu o zaostrzenie kursu wobec Rosji. Wskazał na trzy kwestie, które należy bezzwłocznie zrealizować.

Za niecałe dwa tygodnie, w piątek 24 lutego, minie rok od rozpoczęcia przez Rosję napaści na Ukrainę. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w okolicach rocznicy agresor zamierza rozpocząć zmasowaną ofensywę.

Rosja zgromadziła znaczne siły

Wszystko wskazuje na to, że zostanie ona wyprowadzona z Donbasu, tj. okupowanych części obwodów donieckiego i ługańskiego. Rosjanie gromadzą tam ogromną liczbę żołnierzy i sprzętu.

Jak wynika z ustaleń wywiadowczych, do ofensywy przygotowano pół miliona żołnierzy, 1800 czołgów, 2700 dział artyleryjskich czy 700 samolotów.

– Nie lekceważymy naszego wroga. Oficjalnie zapowiadali 300 tys., ale gdy widzimy wojska na granicach, to według naszych szacunków (jest ich – red.) znacznie więcej – oświadczył w wywiadzie dla francuskich mediów minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Podolak apeluje do Zachodu o trzy kwestie

W poniedziałek, 13 lutego, doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Pododak opublikował na Twitterze apel do przywódców Zachodu. Wezwał w nim do zaostrzenia kursu wobec Rosji.

„Trzy kluczowe rozwiązania, które przywrócą światu stabilność. Po pierwsze, broń dalekiego zasięgu, zmniejszająca możliwości Rosji na polu bitwy. Po drugie, zaostrzenie sankcji. Światowa gospodarka musi żyć bez Rosji. Po trzecie, specjalny trybunał. Putin i jego świta muszą stracić immunitet. Odpowiedzialność karna jest kluczowa” – zaapelował Podolak.

ISW ostrzega przed propagandą Rosji

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną ostrzega, że rosyjskiej ofensywie będzie towarzyszyć nasilenie działań propagandowych, co zresztą można zaobserwować już teraz.

– Kreml celowo wyolbrzymia znaczenie każdej taktycznej ofensywy armii rosyjskiej, by zdemoralizować Ukraińców i sprawić, by Zachód zwątpił w znaczenie dalszego wsparcia militarnego dla Kijowa – ostrzega w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną – tłumaczą amerykańscy eksperci.

Czytaj też:
Krzysztof Bosak o dwóch opcjach dla Władimira Putina. Jedna z nich to atak na Polskę
Czytaj też:
Mrożenie rosyjskich aktywów. Credit Suisse zablokował ponad 17,5 mld franków

Opracował:
Źródło: twitter.com/Podolyak_M