Wojna w Ukrainie. Prigożyn chwali się sukcesem pod Bachmutem i uderza w Szojgu

Wojna w Ukrainie. Prigożyn chwali się sukcesem pod Bachmutem i uderza w Szojgu

Najemnik z Grupy Wagnera na tle zrujnowanego budynku w Sołedarze w obwodzie donieckim
Najemnik z Grupy Wagnera na tle zrujnowanego budynku w Sołedarze w obwodzie donieckimŹródło:Newspix.pl / SIPAUSA
Jewgienij Prigożyn opublikował w aplikacji Telegram nagranie, w którym twierdzi, że należąca do niego Grupa Wagnera zajęła wieś Krasna Hora pod Bachmutem. Podkreślił jednocześnie, że o zdobycie Bachmutu walczą wyłącznie podlegli mu najemnicy.

Krasna Hora to niewielka wioska znajdująca się na północnych obrzeżach Bachmutu. Zdobyciem miejscowości, Prigożyn pochwalił się w krótkim nagraniu. „Dziś oddziały szturmowe grupy Wagnera przejęły wszystkie stanowiska bojowe we wsi Krasna Hora” – przekazał. Nagraniu towarzyszy klip video, w którym widać jak najemnicy wkraczają do przejętej miejscowości.

W nagraniu Prigożyn podkreślił, że wagnerowcy są jedynymi rosyjskimi żołnierzami, walczącymi na odcinku około 50 kilometrów wokół Bachmutu. Zaznaczył, że jeżeli miasto zostanie zdobyte, to będzie to wyłącznie zasługa podległych mu najemników. Dodał również, że jego prywatna armia nie bierze obecnie udziału w żadnych innych działaniach wojennych na terenie Ukrainy.

Wojna w Ukrainie. Konflikt Szaojgu i Prigożyna

Stanowcze podkreślanie przez Prigożyna postępów Grupy Wagnera jest echem jego konfliktu z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Właściciel najemniczej organizacji twierdzi, że Szojgu przypisuje sobie jej zasługi, bo sam od początku trwającej już rok wojny nie odniósł żadnych sukcesów na froncie.

Szojgu w obawie przed rosnącą pozycją Prigożyna miał utrudniać Grupie Wagnera pobór, blokując możliwość wcielenia w swoje szeregi więźniów. Co więcej, z informacji pozyskanych przez New York Times wynika, że rosyjski minister obrony miał wymusić na państwowej telewizji, by nie tylko nie informowała o działaniach wagnerowców, lecz także, by w ogóle nie wspominała o Jewgieniju Prigożynie na swoich antenach.

Potwierdzeniem działań Szojgu wymierzonych w Prigożyna ma być opublikowany na profilu Grupy Wagnera na Telegramie dokument, jaki do rosyjskich mediów wysłać miał resort obrony. Wynika z niego, że pracownicy państwowych stacji mają używać wyłącznie określeń „oddziały szturmowe” lub „jednostki wojsk powietrznych”.

Czytaj też:
„Morderczy prezent dla Putina”. Ujawniono wstrząsające nagranie z Saakaszwilim
Czytaj też:
Wewnętrzne walki na Kremlu. Tak Szojgu zemścił się na Prigożynie