Przypomnijmy: Melitopol to miasto w obwodzie zaporoskim, które od marca ubiegłego roku znajduje się pod okupacją rosyjską.
30 września – wraz z okupowanymi częściami obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego – zostało wcielone do Rosji z pogwałceniem prawa międzynarodowego.
Eksplozja w bazie wojskowej okupantów
We wtorkowe popołudnie, 30 maja, lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow poinformował, że na terenie zakładów przemysłowych Awtokolorłyt doszło do silnej eksplozji.
Choć okoliczności eksplozji pozostają nieznane, miejsce zdarzenia nie było przypadkowe. To właśnie na terenie wspomnianych zakładów znajduje się jedna z największych na okupowanej Ukrainie baz wojsk rosyjskich.
„Mieszkańcy przekazują doniesienia o czarnym dymie przy wyjeździe z Melitopola w kierunku zachodnim. (…) Okupanci natychmiast poinformowali, że to efekt działania [rosyjskich – red.] jednostek obrony powietrznej, lecz dym unosi się z ziemi w stronę nieba. Prawdopodobnie obrona powietrzna raszystów [połącznie słów »Rosjanie« i »faszyści« – red.] jest uziemiona” – zrelacjonował na komunikatorze Telegram Fedorow.
Melitopol jednym z celów kontrofensywy Ukrainy?
Melitopol stanowi dla okupantów ważny węzeł kolejowy. Wiele wskazuje na to, że miasto będzie także jednym z kluczowych celów zbliżającej się kontrofensywy Ukrainy, która może rozpocząć się lada dzień.
Jeden z najbardziej prawdopodobnych scenariuszy kontrofensywy zakłada uderzenie w kierunku wschodnim, czyli na Donbas, a stamtąd właśnie na obwód zaporoski.
Jeśli Ukraińcom udałoby się wyzwolić obwód zaporoski, nastąpiłoby odcięcie lądowego korytarza, który łączy Rosję z okupowanym Półwyspem Krymskim.
Czytaj też:
Demonstracyjny gest Rosji. Generał Załużny umieszczony na liście poszukiwanychCzytaj też:
Zełenski ocenił politykę Putina. „To jest cel jego życia”