Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego miała swoją siedzibę w liczącym 980 lat prawosławnym klasztorze Ławra Peczerska na mocy 10-letniej umowy o swobodnym korzystaniu z budynków sakralnych i innych własności państwowych w Ławrze Kijowskiej, podpisanej z Ukraińską Cerkwią Prawosławną w 2013 roku.
10 marca 2023 r. Ukraina wypowiedziała umowę po tym, jak niektórzy duchowni z Kościoła związanego z Moskwą zostali oskarżeni o współpracę z rosyjskimi najeźdźcami.
Mnisi mają opuścić klasztor w Kijowie
Później specjalna komisja rządowa powołana przez Ministerstwo Kultury Ukrainy w celu przyspieszenia przekazania katedry państwu stwierdziła liczne naruszenia warunków czynszowych przez świętych lokatorów.
5 czerwca komisja poinformowała, że zakończyła prace na terenie Ławry i udokumentowała ustalenia w nowym akcie przeniesienia, który wymagał od mnichów Patriarchatu Moskiewskiego opuszczenia klasztoru w ciągu 3 dni. Poinformował o tym minister kultury Ukrainy, Ołeksandr Tkaczenko.
Kijów rozprawia się z Ukraińską Cerkwią Prawosławną, która akceptowała władzę patriarchy Moskwy do momentu, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na pełną skalę w zeszłym roku, na podstawie tego, że jest prorosyjska i kolaboruje z Moskwą. Patriarcha moskiewski Cyryl zdecydowanie poparł inwazję.
Ukraińska Cerkiew Prawosławna twierdzi, że zerwała więzi z Rosją i patriarchatem moskiewskim i jest ofiarą politycznego polowania na czarownice.
Reuters przypomina, że większość ukraińskich wyznawców prawosławia należy do odrębnego odłamu– Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, utworzonej cztery lata temu przez zjednoczenie niezależnych od władz Moskwy odłamów.
Czytaj też:
Ukraiński kościół chce odróżnić się od Rosji. Zmieni datę świątCzytaj też:
Metropolita Sawa przeprosił za list do patriarchy Cyryla. „Wybaczcie mnie, grzesznemu”