Bundeswehra krytykuje przebieg ukraińskiej kontrofensywy. Wyciekł tajny dokument

Bundeswehra krytykuje przebieg ukraińskiej kontrofensywy. Wyciekł tajny dokument

Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie Źródło:Newspix.pl / ABACA
Niemieccy wojskowi krytykują przebieg ukraińskiej kontrofensywy. „Bild” dotarł do tajnych dokumentów Bundeswehry, w których wskazano, że Ukraińcy w nieprawidłowy sposób wykorzystują umiejętności zdobyte na szkoleniach za granicą.

Z poufnych dokumentów Bundeswehry wynika, że zdaniem niemieckiego wywiadu Ukraińcy wykazują „wielkie sukcesy w nauce” podczas szkoleń prowadzonych dla nich na Zachodzie, ale zawodzą ich dowódcy, którzy nie przeszli przez obozy dla rekrutów. Według raportu ukraińska armia preferuje promowanie żołnierzy z doświadczeniem bojowym, a nie tych, którzy szkolili się według standardów NATO.

Bundeswehra krytykuje ukraińską armię. Wyciekł dokument

Zdaniem niemieckiej armii doświadczeni ukraińscy żołnierze mają mniejsze możliwości przyswojenia sobie zachodnich zasad, albo wcale nie uczestniczą w szkoleniach.

W dokumentach krytycznie oceniono także ukraińskich dowódców. Według niemieckich wojskowych wykazują oni „niekiedy istotne braki na odpowiednim szczeblu w kierowaniu i stosowaniu procesów dowodzenia, prowadzące do częściowo błędnych i niebezpiecznych decyzji”.

Szereg zarzutów

Według Bundeswehry to właśnie takie czynniki jak rozdzielenie brygad i brak odpowiedniego wyszkolenia dowództwa mogą tłumaczyć powolny postęp ukraińskiej kontrofensywy. Dzielenie brygad, które przeszły szkolenie na Zachodzie na grupy składające się z około 10-30 żołnierzy i odizolowywanie ich od reszty wojsk, niemieccy wojskowi uznają za jeden z głównych błędów ukraińskiej armii.

Z dokumentu wynika, że „przy takim dowodzeniu ani zachodnie wyszkolenie, ani lepsza broń, ani duża liczba dostępnych żołnierzy nie mają tak dużego znaczenia”.

W zeszłym tygodniu przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii generał Mark Milley poinformował, że zachodni sojusznicy przeszkolili już 17 ukraińskich brygad bojowych i ponad 63 tys. żołnierzy, ale większość z nich nie bierze jeszcze udziału w walkach.

Niemiecki polityk: Nie jesteśmy w okopach, nie powinniśmy krytykować

Krytykę płynącą z tajnego dokumentu Bundeswehry odrzucił Roderich Kiesewetter, polityk CDU i były wojskowy. – My, Niemcy, Bundeswehra, nie jesteśmy w okopach i dlatego nie powinniśmy krytykować, siedząc w ciepłych fotelach i nie mając danych o sytuacji w terenie. Ukraina musi polegać na swoim doświadczeniu – powiedział, cytowany przez „Ukraińską Prawdę”. Zwrócił też uwagę, że państwa zachodu, w tym Niemcy, ponoszą odpowiedzialność w dostawach sprzętu i amunicji na front.

Krytykę kontrofensywy odrzucili też brytyjscy wojskowi na łamach „The Telegraph”. Jeden z nich ocenił, że Ukraińcy zmagają się z wieloma problemami, ale nie sądzi, by „to niemieckie oskarżenie było jednym z nich”.

Czytaj też:
Ukraińcy zbombardowali rosyjską bazę na Krymie. „Możliwa reakcja łańcuchowa”
Czytaj też:
Wprost z Ukrainy: Słowa, które wzburzyły Polaków i zamieszanie, którego chyba nikt nie zrozumiał

Źródło: Bild/Ukrainska Prawda/The Telegraph