Skandal z zakupem kurtek dla wojska. Jest reakcja ministra

Skandal z zakupem kurtek dla wojska. Jest reakcja ministra

Ołeksij Reznikow
Ołeksij Reznikow Źródło:Flickr / NATO North Atlantic Treaty Organization
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow odrzucił zarzuty dziennikarzy o zakup letnich kurtek dla wojskowych zamiast zimowych za zawyżoną cenę. Przekonywał, że jest otwarty na śledztwo organów ścigania w tej sprawie.

Od połowy sierpnia rozwija się skandal wokół zakupu kurtek dla ukraińskich wojskowych. Pojawiają się kolejne wątki, które mogą obciążać kierownictwo resortu obrony. 10 sierpnia portal „Zerkało Tiżnia” opisał okoliczności pozyskiwania odzieży zimowej dla żołnierzy walczących z Rosjanami.

Kurtki z Turcji „podrożały” na granicy?

Dziennikarze twierdzili, że już latem 2022 roku ukraińscy producenci alarmowali o braku zamówień z Sił Zbrojnych Ukrainy. Przestrzegali, że jeśli na czas nie ściągną materiałów z Azji, nie wyrobią się z uszyciem przed zimą odzieży. Dodali, że resort obrony przespał ten czas i w ostatnim momencie, w obliczu zbliżających się mrozów, nerwowo szukał dostawców. Wtedy zawarto gigantyczny kontrakt z turecką firmą Vector Avia Hava Araçlari na dostawę zimowej odzieży dla żołnierzy. Według ZN.ua Turcy wcale nie sprzedali kurtek zimowych, ale letnie, przy okazji trzykrotnie podbijając ich cenę.

Minister obrony Ołeksij Reznikow zagroził pozwami i odrzucił oskarżenia o nieprawidłowości.

Skandal z kurtkami dla ukraińskiego wojska. Komentarz Reznikowa

Dalsze wyjaśnienia przedstawił podczas konferencji prasowej 28 sierpnia. Minister powiedział, że jeden z dziennikarzy zarzucał resortowi obrony zakup letnich kurtek trzy razy taniej, a następnie zamienił je na zimowe.

Przekonywał, że Ministerstwo Obrony kupiło kurtki zimowe, a nie letnie, i że jesienią 2022 r. nie było tureckich kurtek o wartości 30 dolarów. Dodał, że jesienią i zimą ubiegłego roku dostarczono 180 000 sztuk odzieży, z czego 45 000 znajduje się w magazynie, a 135 000 zostało przekazanych żołnierzom Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Gdyby letni mundur był noszony zimą, usłyszelibyśmy o tym; 135 000 osób powiedziałoby o tym – powiedział Reznikow. Przekonywał też, że „dziwna faktura, z ceną rzekomo 29 lub 30 dolarów, w języku tureckim, jest datowana na 9 grudnia, (…) kiedy dostawy już miały miejsce. Oferta tej firmy wynosiła 83 lub 85 dolarów, jak określono w umowie – mówił.

Zapewnił, że Ministerstwo Obrony jest otwarte na dochodzenie organów ścigania, które mogą sprawdzić wszystkie dostawy 1 800 000 sztuk odzieży zimowej.

W sumie 30 wykonawców było zaangażowanych w dostarczanie odzieży zimowej dla 1 200 000 ukraińskich żołnierzy.

Czytaj też:
Skandal z kurtkami dla żołnierzy ZSU. Kupili letnie za zimowe, trzy razy drożej?
Czytaj też:
Dni Reznikowa na stanowisku są policzone? Zełenski rozmawiał z dwoma kandydatami