„Co najmniej pięć lat” wojny w Ukrainie? Słowa Putina mogły mieć drugie dno

„Co najmniej pięć lat” wojny w Ukrainie? Słowa Putina mogły mieć drugie dno

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Gavriil Grigorov/Sputnik/Kremlin Pool/Pool
W ostatnich dniach głośno komentowane są słowa, które Władimir Putin miał rzekomo wypowiedzieć do Xi Jinpinga. Chodzi o wojnę w Ukrainie.

codziennie przekazuje raporty, w których podsumowuje sytuację w Ukrainie i apeluje do społeczności międzynarodowej o wspieranie zaatakowanego przez Rosję kraju. Jak poinformował prezydent Ukrainy, w czwartek 28 grudnia odbyła się zdalna konferencja, podczas której omówiono m.in. niezbędne kroki, mające na celu usunięcie konsekwencji ataków przeprowadzanych przez okupantów.

Zełenski rozmawiał z papieżem Franciszkiem. „Wyraziłem wdzięczność”

Wołodymyr Zełenski przekazał także, że rozmawiał telefonicznie z papieżem Franciszkiem. – Wyraziłem wdzięczność za życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia dla Ukrainy i Ukraińców, a także życzenia pokoju dla nas wszystkich – powiedział. – Omówiliśmy działania na rzecz wprowadzenia w życie Ukraińskiej Formuły Pokoju. Ponad 80 krajów jest już zaangażowanych w ten proces na poziomie swoich przedstawicieli. I będzie ich więcej – zapowiedział prezydent Ukrainy.

W najnowszym przemówieniu Wołodymyr Zełenski wspomniał także o kolejnym pakiecie obronnym, który Ukrainie przekazały Stany Zjednoczone. Jak zaznaczył, „rosyjski terror musi zostać pokonany”. Podziękował także wszystkim, którzy pracują na rzecz tego celu.

Złowieszcze słowa Putina. „Będzie walczyć w Ukrainie przez co najmniej pięć lat”

W ostatnich dniach głośno stało się o doniesieniach japońskiego portalu Nikkei Asia. Wynika z nich, że  miał rzekomo powiedzieć Xi Jinpingowi, że Rosja „będzie walczyć w Ukrainie przez co najmniej pięć lat”. Te słowa miały paść podczas spotkania, do którego doszło w Moskwie w marcu 2023 roku.

Dziennikarze wspomnianego źródła zasugerowali, że prezydent Rosji chciał w ten sposób podsumować sytuację, która była „na tamtym etapie niekorzystana dla Rosji” i zapewnić Xi Jinpinga, że Rosja ostatecznie zwycięży. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miała to być również pewnego rodzaju przestroga dla Xi Jinpinga, aby nie zmieniał swojego „prorosyjskiego stanowiska”. Ani rosyjska, ani chińska strona nie odniosły się do tych doniesień w oficjalny sposób.

Czytaj też:
Konfiskata rosyjskich majątków. USA chcą przyspieszyć prace
Czytaj też:
Rosjanie mieli rozstrzelać jeńców. Ukraińska prokuratura wszczyna śledztwo