Kukiz waha się ws. debaty. "My będziemy stawiać warunki"

Kukiz waha się ws. debaty. "My będziemy stawiać warunki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Kukiz, fot. Wprost
Paweł Kukiz poinformował na Facebooku, że zastanawia się nad tym, czy będzie dalej dążył do tego, by zorganizować debatę Duda-Komorowski z jego udziałem.
"W dniu dzisiejszym dowiedziałem się od Janka Pospieszalskiego, że najbliższy jego program z zaplanowanym moim udziałem zostaje zdjęty z anteny bez podania przyczyny. Seria ostatnich medialnych zdarzeń i ich dziwna koincydencja szokują nawet mnie, nawykłego do sytuacji niecodziennych. Lisy, Sianeckie i inne Tumanowicze postawione w stan gotowości" - napisał na Facebooku Paweł Kukiz. Muzyk zaznaczał, że w tej chwili chodzi o "skalę i możliwości systemu w manipulacji rzeczywistością". "To już jest wojna" - stwierdził. "I teraz pojawia się pytanie - czy w związku z zaistniałą sytuacją za wszelka cenę dążyć do debaty Duda-Komorowski z moim udziałem?" - pisze dalej Kukiz i wyjaśnia, dlaczego się nad tym zastanawia.

"Sztab Pana Komorowskiego zażądał zmiany miejsca debaty. Z Lubina na Warszawę. Czyli zero "roboli" na widowni bo "mogą tupać i gwizdać". Nie zgodził sie również na to, abym ja osobiscie debatę poprowadził. Bo (za Bronisławem Komorowskim): "Kukiz musi się zdecydować czy chce byc politykiem czy obywatelem" - czytamy we wpisie. Kukiz wspomina, że w tej chwili zastanawia się, czy w obecnej sytuacji nie powinien poprosić którąś z telewizji o to, by zadała kandydatom 2-3 pytania, które on przygotuje.

"Zastanawiam się jak daleko należy iść w ustępstwach względem tych, którzy ZOBOWIĄZANI SĄ DO SŁUŻBY Narodowi. Czy te nadmierne względem nich ukłony nie spotęgują ich przekonania, że są naszymi panami? Czy poprzez zabieganie za wszelką cenę do "kontaktu z Bóstwem" nie stracimy prawdziwego Ducha? (...) Jutro podejmę decyzję. Pojadę do Warszawy na rozmowę ze sztabami obu kandydatów. Ale jedno pewne- to MY będziemy stawiać warunki".

"Debata Kukiza"

"Sztab PBK (prezydenta Bronisława Komorowskiego – red.) zwróci się dziś do sztabu Pawła Kukiza o przedstawienie warunków proponowanej debaty prezydenc.(prezydenckiej – red.)” – napisał na Twitterze Robert Tyszkiewicz. Początkowo, gdy propozycja ze strony Kukiza padła, prezydent był sceptycznie nastawiony do tej inicjatywy.
 
"Pragnę oficjalnie potwierdzić, że Andrzej Duda kandydat na urząd Prezydenta RP, tak jak wcześniej deklarował, jest gotów do wzięcia udziału w debacie, którą Pan zaproponował. Andrzej Duda uważa, że dziś Polacy oczekują przede wszystkim dialogu, rozmowy o najważniejszych dla obywateli sprawach. Udział w debacie zarówno w pierwszej turze wyborów, jak i teraz to podstawowy obowiązek osób, które ubiegają się o najwyższy urząd w państwie – o stanowisko Prezydenta. Pierwsza tura wyborów pokazała, że Polacy oczekują naprawy kraju. Pana wyborcy opowiedzieli się za zasadniczą zmianą sytuacji w naszym państwie. Ta zmiana powinna zacząć się od rozmowy, od okazania sobie szacunku, dlatego Andrzej Duda od początku deklarował, że chce wziąć udział w organizowanej przez Pana debacie. Informuję jednocześnie, ze jesteśmy gotowi rozpocząć ustalenia na temat warunków organizowanej przez Pana debaty" - napisała w liście skierowanym do Pawła Kukiza szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy Beata Szydło.

Paweł Kukiz na Facebooku poinformował, że wobec braku zgody Bronisława Komorowskiego na udział kandydata, który zajął trzecie miejsce w I turze wyborów prezydenckich, w zastępstwie debatę może poprowadzić redaktor naczelny "Super Expressu" Sławomir Jastrzębowski.

Facebook, Wprost.pl