"Zdjęcie to dzieło sztuki" - przypomnieli znani na całym świecie projektanci mody z Mediolanu. W ten sposób odpowiedzieli na słowa potępienia i zarzut apologii przemocy wobec kobiet.
Na zdjęciu reklamującym ich dom mody widać leżącą kobietę oraz nachylonego nad nią w dwuznacznej pozie mężczyznę w dżinsach i z gołym torsem oraz trzech innych, stojących nad nimi w półnegliżu.
"Szanujemy i kochamy kobiety, widać to w naszych kolekcjach" - zapewnili Dolce i Gabbana, cytowani w sobotę przez włoskie media. Ich zdaniem obecna polemika dotyczy wolności sztuki, a za taką należy uznać zdjęcie reklamowe. "Gdyby w takich kategoriach dyskutować o legalności tego, co przedstawia obraz, należałoby zamknąć Luwr i większość muzeów na świecie" - podkreślił Stefano Gabbana.
Styliści podkreślili ponadto, że kobieta na wspomnianym zdjęciu nie wygląda na cierpiącą.
Tymczasem przedstawiciele różnych środowisk we Włoszech coraz ostrzej protestują przeciwko reklamie, która według nich obraża godność kobiet i stara się usprawiedliwia przemoc wobec nich. Działacze jednej z wielkich central związkowych zaapelowali nawet do klientów o bojkot marki Dolce Gabbana.
ab, pap