Właścicielką Belli jest Hazel Hedges, która od pięciu lat zarobkowo zajmuje się hodowlą psów. 31-latka z brytyjskiego Wentworth w pobliżu Ely spodziewała się, że jej podopieczna urodzi od sześciu do ośmiu szczeniąt. Jakie było jej zdziwienie, gdy labradorka wydała na świat drugie tyle psiaków. – Bella miała USG, gdy zaszła w ciążę, ale te trudno było oszacować liczbę szczeniąt. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że będzie ich 14! – komentowała właścicielka Belli. – Nie mogłam uwierzyć, co się dzieje. Musiałam obudzić mojego partnera, żeby pomógł mi czyścić szczenięta, tak szybko pojawiały się na świecie jedno po drugim – dodała.
Co najważniejsze – zarówno psia mama, jak i jej potomstwo, czują się dobrze. Bella urodziła łącznie cztery czarne pieski, cztery czarne suczki i po trzy biszkoptowe samce i samice. Wszystkie maleństwa mają już zapewnione domy – trafią do nich po 13 czerwca.
Portal „Metro” podkreśla, że to prawdopodobnie największy miot labradorów w Anglii. Zabrakło jednego szczenięcia, by wyrównać rekord ze Szkocji – tam w 2015 przyszło na świat 15 szczeniaków.
Czytaj też:
We wrześniu ukradziono mu psa. Gdy zobaczył ogłoszenie, nie mógł uwierzyć
Labradory - hodowla. Rekordowy miot w Anglii. Zdjęcia