Prochownia Żoliborz nie wróci. Nagła zmiana stanowiska ratusza

Prochownia Żoliborz nie wróci. Nagła zmiana stanowiska ratusza

Prochownia Żoliborz
Prochownia Żoliborz Źródło:Google Street View
Mimo licznych zapowiedzi Prochownia Żoliborz nie wróci do Parku Żeromskiego. Stołeczny ratusz przekazał kultowy lokal zarządowi dzielnicy. Nagła zmiana decyzji zszokowała mieszkańców stolicy i rozczarowała byłą właścicielkę Mariannę Zjawińską.

Prochownia Żoliborz to rozpoznawalna warszawska kawiarnia, która przez 10 lat pozostawała w posiadaniu Marianny Zjawińskiej. W 2022 roku umowa dzierżawy dobiegła końca, a wygrana przetargu przez – zdaniem koordynatorki ds. zielonej Warszawy Magdaleny Młochowskiej – dopuszczającą się przekłamań referencji spółkę Dapius, doprowadziła do protestu warszawiaków. Współpracę z nowym dzierżawcą finalnie rozwiązano, za powód podając niedopełnienie wyznaczonych zobowiązań.

Druga szansa dla Prochowni Żoliborz

W kwietniu pojawiła się nadzieja na przywrócenie Prochowni w znanym żoliborzanom wydaniu. Warszawski ratusz ogłosił, że lokal zostanie wydzierżawiony Mariannie Zjawińskiej w trybie bezprzetargowym, a umowa dzierżawy obejmie okres trzech lat. Następnie temat lokalu ucichł na dwa miesiące, a gdy do niego powrócono, sytuacja uległa diametralnej zmianie.

28 czerwca władze Warszawy zorganizowały konferencję prasową w sprawie przyszłości Parku Żeromskiego, na którą nie zaproszono Marianny Zjawińskiej. „Równolegle dostajemy nagłe zaproszenie na spotkanie w Biurze Mienia, które zaraz potem zostaje odwołane. Za chwilę sytuacja się powtarza – otrzymujemy ponowne zaproszenie, ale i ono zostaje anulowane” – czytamy na profilu lokalu na Facebooku. Ostatecznie zarówno konferencję, jak i spotkania odwołano.

facebook

Władze zmieniają zdanie

Sytuacja wyjaśniła się 4 lipca, kiedy stołeczny ratusz wystosował oświadczenie w tej sprawie. – Zlecone przez prezydenta i znajdujące się na finiszu przywracanie Prochowni w formule dobrze znanej mieszkańcom zostało zablokowane wystąpieniami radnych miasta oraz dzielnicy – oznajmił zastępca prezydenta m.st. Warszawy Tomasz Bratek.

Główną przeszkodą dla odzyskania „starej” Prochowni miał być wniosek złożony przez posiadający poparcie radnych Żoliborski Dom Kultury, a także pierwszeństwo instytucji publicznych przy wnioskowaniu o dzierżawę. – Prezydent Rafał Trzaskowski miał inne zdanie od Rady Dzielnicy i radnych miasta – dodał przedstawiciel ratusza.

Po ogłoszeniu decyzji Marianna Zjawińska wygłosiła emocjonalną przemowę, skierowaną do ludzi zgromadzonych przed budynkiem Prochowni. – Jest mi po ludzku przykro, ponieważ włożyłam w budowanie i prowadzenie Prochowni Żoliborz całe moje serce i czuję się zwyczajnie oszukana – oświadczyła. Swoje stanowisko przedstawiła także w obszernym wpisie na Facebooku lokalu.

„Władze Dzielnicy – Radni Żoliborza i Zarząd – zdecydowali za Was, wbrew Waszym oczekiwaniom i wbrew złożonym Wam deklaracjom Prezydenta Warszawy zablokowali powrót Prochowni” – skomentowała. Poinformowała także o możliwości podpisania petycji w tej sprawie, która trafi do Radnych Dzielnicy. „Dziękujemy od serca za lawinę wiadomości, która ruszyła na informację o zablokowaniu umowy na Prochownię. Za całe wsparcie, które od Was płynie. Za wiarę, że to jeszcze nie koniec” – podsumowała Zjawińska.

facebookCzytaj też:
Czy Muzeum Historii Polski to budynek-symbol? Rozmowa z architektami Krzysztofem Budziszem i Pawłem Grodzickim, autorami projektu
Czytaj też:
Nadchodzi hit na turystycznej mapie Pomorza. Polacy będą zachwyceni atrakcją