W Tatrach licencjonowany przewodnik albo kara

W Tatrach licencjonowany przewodnik albo kara

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot: sxc.hu 
Przed zakończeniem roku szkolnego uczniowie szturmują tatrzańskie szlaki. Organizatorzy wyjazdów nie zawsze pamiętają, że każdą grupę idącą w Tatry musi prowadzić licencjonowany przewodnik.

Monika Buźniak z Informacji Turystycznej Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) przypomina, że każdy organizator wycieczki w Tatry powinien zapewnić grupie opiekę przewodnika. - Przepisy dotyczą każdej wycieczki, niezależnie od tego, czy jej organizatorem jest biuro podróży, parafia czy szkoła - mówi Buźniak.

Oznacza to, że nauczycielom, pilotom grup czy osobom duchownym nie wolno samodzielnie prowadzić wycieczek, nawet do sąsiadujących z Zakopanem dolin reglowych i terenów położonych powyżej 1000 m n.p.m. Formalnie, nawet grupy wędrujące po Gubałówce powinny mieć przewodnika.

Wycieczki nie mające licencjonowanego przewodnika są zawracane ze szlaków, a w skrajnych przypadkach karane kilkusetzłotowym mandatem. Sprawa taka może też skończyć się skierowaniem do sądu grodzkiego. Zastępca komendanta straży TPN Grzegorz Lorek, w tym sezonie w Tatrach już kilka grup zostało zawróconych ze szlaków z powodu braku przewodnika.

PP / PAP