Jacek Krzyżaniak, w przeddzień 40. urodzin, w niedzielę oficjalnie zakończył karierę żużlową. Zorganizowany z tej okazji w Toruniu turniej pożegnalny wygrał zawodnik miejscowego Unibaksu Adrian Miedziński.
Przed rozpoczęciem turnieju Krzyżaniak odbył rundę honorową na stadionie, przejeżdżając motocyklem żużlowym 2,5 okrążenia. Później odebrał liczne życzenia i upominki, między innymi od władz miasta i klubu.
Krzyżaniak przygodę z żużlem rozpoczął w 1988 r. w Apatorze Toruń, którego barw bronił rzez 10 lat. Później był zawodnikiem WTS Wrocław, Polonii Bydgoszcz i GTŻ Grudziądz. W karierze zdobył m.in. złote medale indywidualnych i drużynowych mistrzostw Polski oraz Złoty Kask. W 2007 r. żużlowiec podczas meczu w Grudziądzu uległ poważnemu wypadkowi, a po długim leczeniu i rehabilitacji tylko na krótko wrócił na tor.
Z kibicami pożegnał się też toruński sędzia Józef Piekarski, dla którego niedzielny turniej był także ostatnim w karierze. Arbiter pod koniec roku kończy 60 lat i zgodnie z przepisami nie będzie mógł prowadzić zawodów.
zew, PAP