Gattuso się kaja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarz AC Milan Gennaro Gattuso przyznał, że po wtorkowym meczu z Tottenhamem Hotspur (0:1) w 1/8 finału Ligi Mistrzów nie zapanował nad emocjami i czeka na karę za swoje zachowanie. Włoch zaatakował drugiego trenera rywali Joe Jordana.
Pomocnik Milanu wściekł się po tym, jak francuski sędzia Stephane Lannoy nie uznał wyrównującej bramki dla gospodarzy strzelonej przez Zlatana Ibrahimovicia w końcówce spotkania. Po końcowym gwizdku wybuchło ogromne zamieszanie, a Gattuso starł się z Jordanem, który w Tottenhamie jest asystentem trenera Harry'ego Redknappa. Po  ostrej wymianie zdań piłkarz złapał Szkota za szyję, a w powtórkach telewizyjnych widać również, że uderzył go "z byka".

- Straciłem głowę i jestem w pełni odpowiedzialny za to, co  zrobiłem. To nie powinno się zdarzyć. Jordan ubliżał mi niemal przez całą drugą połowę, ale to nie usprawiedliwia mojego zachowania - kajał się Gattuso, który w  przeszłości występował w Glasgow Rangers. - Byłem zdenerwowany i wymieniliśmy kilka zdań z Jordanem. Rozmawialiśmy w dialekcie szkockim, ale nie zdradzę, co sobie powiedzieliśmy. Popełniłem błąd, ponieważ to jest osoba starsza ode mnie. Teraz będę czekał na decyzję UEFA - dodał.

We wtorkowym meczu 1/8 finału LM prowadzący w Serie A Milan dość niespodziewanie przegrał z Tottenhamem po bramce Petera Croucha. Rewanż odbędzie się 9 marca, ale Gattuso - niezależnie od decyzji UEFA - nie będzie mógł w nim wystąpić ze względu na żółte kartki.

zew, PAP