Na razie przedstawiciele komendy stołecznej nie mają zastrzeżeń, jeśli chodzi o zabezpieczenie obiektu. - Wykonujemy pewne działania, aby wprowadzić w życie ustalenia, które zostały zaproponowane na wtorkowym spotkaniu. Póki co nie mamy przeciwwskazań, żeby mecz odbył się z udziałem kibiców. Cały czas jednak analizujemy sytuację i ściśle współpracujemy z klubem - podkreślił rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński.
Żeby stadion nie został ponownie zamknięty na wniosek policji, muszą być realizowane wytyczne wojewody. - Chodzi przede wszystkim o techniczne i organizacyjne aspekty poprawiające bezpieczeństwo na meczach. Zależy nam również na dalszej współpracy przy identyfikacji kibiców, którzy brali udział w chuligańskich burdach po meczu Bydgoszczy - dodała Biały.
Poprzednie spotkanie ligowe Legii na stadionie przy ul. Łazienkowskiej (z Koroną Kielce) odbyło się bez udziału kibiców. Wojewoda Jacek Kozłowski podjął taką decyzję po zamieszkach z udziałem pseudokibiców stołecznego klubu i Lecha Poznań po finale Pucharu Polski, który 3 maja odbył się w Bydgoszczy.
W sobotę Legia podejmie Wisłę Kraków, która już zapewniła sobie mistrzostwo kraju. Mecze tych zespołów zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców i zdarzało się, że dochodziło na nich do różnych incydentów. Tym razem, zgodnie z decyzją PZPN, spotkanie zostanie rozegrane bez udziału sympatyków gości (tak, jak na wszystkich meczach ligowych do końca sezonu).pap, ps