TP SA może więcej

TP SA może więcej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu TP SA i NOM podpiszą porozumienie, dotyczące współpracy i rozliczeń... na warunkach TP SA.
Niezależny Operator Międzystrefowy (NOM) będzie się osobno rozliczał ze swoimi klientami, wystawiając odrębne faktury. Ponadto abonenci którzy będą chcieli skorzystać z usług NOM, będą musieli podpisać z nim umowę. To prawdopodobnie spowoduje spadek jego udziału w rynku połączeń międzymiastowych. Obecny udział NOM to 20 proc.

"W końcu doszliśmy do porozumienia. (...) Nie są to warunki takie, jakich byśmy chcieli. Będziemy musieli się dostosować do nowych warunków, by znaleźć i utrzymać klienta" - powiedział Marcin Gruszka, rzecznik NOM.

Do wystawienia za realizowane od lipca połączenia międzymiastowe jest ok. 4 mln faktur. Obu operatorom klienci winni są ok. 200 mln zł. Ok. 40 proc. tej kwoty przypadnie NOM.

Kształt tej umowy został wymuszony przez TP SA, która odmawiała włączenia należności za połączenia międzymiastowe realizowane za pośrednictwem NOM do rachunku wystawianego swoim abonentom telefonicznym, twierdząc, że nie przewiduje tego prawo telekomunikacyjne. Na konta NOM, który od lipca ubiegłego roku realizuje takie połączenia, nie wpłynęła z tytułu świadczenia tych usług jeszcze ani złotówka.

Dotychczasowe rozstrzygnięcia sądu były korzystne dla TPSA.

Pod koniec marca Urząd Regulacji Telekomunikacji nałożył na TP SA 350 mln zł kar, z czego 300 mln zł za niewywiązywanie się z obowiązków współpracy i rozliczeń z Niezależnym Operatorem Międzystrefowym (NOM). Jednak Witold Graboś, nowo powołany na szefa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty - powołanego w miejsce likwidowanego URT - nie wyklucza zmiany tej decyzji.

NOM jest pierwszym niezależnym operatorem, który w lipcu 2001 roku złamał monopol TP SA na rynku połączeń międzystrefowych. Jego udziałowcami są: Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA (50 proc. udziałów), PKN Orlen (35 proc.) i Tel-Energo (15 proc.). Oprócz niego takie połączenia oferują jeszcze: Netia i Energis, a ostatnio koncesję otrzymała także firma Tele 2.

em, pap