Radwańska w drugiej rundzie w Paryżu

Radwańska w drugiej rundzie w Paryżu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agnieszka Radwańska awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa (pula nagród 17,520 mln euro). Tenisistka rozstawiona z numerem 12. pokonała w poniedziałek Austriaczkę Patricię Mayr-Achleitner 6:1, 6:2.
Pierwsze piłki w meczu były bardzo wyrównane, a Polka wyczuwała możliwości rywalki w długich wymianach z głębi kortu. Najsilniejszą bronią Mayr-Achleitner były topspinowe uderzenia z forhendu i oburęcznego bekhendu, jednak były skuteczne przy długich jednostajnych akcjach.

Dlatego Radwańska szybko zaczęła szarpać tempo wymian i grać zabójcze dropszoty, a co jakiś czas sama wybierała się do siatki zdobywając punkty wolejem, albo smeczem. Przy jej atakach przeciwniczka była chwilami wręcz bezradna i pozwalała się całkowicie spychać do głębokiej defensywy.

Ta taktyka pozwoliła Polce przełamać serwis rywalki już w drugim gemie, a po chwili odskoczyć na 3:0. Przy stanie 4:1 ponownie zdobyła "breaka", a zakończyła trwającą zaledwie 22 minuty partię przy własnym serwisie, wykorzystując pierwszego setbola.

Dalej obraz gry nie uległ zmianie, a Polka cały czas kontrolowała sytuację zmuszając rywalkę do biegania mocnymi plasowanymi uderzeniami kierowanymi w narożniki, albo skutecznymi skrótami, po których piłka odbijała się słabym kozłem tuż za siatką.

Austriaczka wyraźnie nie potrafiła znaleźć sposobu na konsekwentne zrywanie gry przez Radwańską, która od stanu 1:1 w drugim secie dwukrotnie z rzędu zdołała przełamać jej serwis - w trzecim i piątym gemie.

Ta przewaga pozwoliła jej odskoczyć na 5:1, ale zakończyła trwające 60 minut spotkanie dopiero przy własnym podaniu, gdy wykorzystała pierwszego meczbola. Było to ich drugie spotkanie i drugi raz lepsza okazała się krakowianka, która wygrała 6:2, 6:2 w pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open we wrześniu 2009 roku.

W poniedziałek Radwańska odnotowała cztery asy i jeden podwójny błąd serwisowy, ale skuteczność jej pierwszego podania wyniosła tylko 51 procent. Zepsuła dziewięć piłek, przy 17 po stronie rywalki. Osiągnęła zdecydowaną przewagę w wgrywających uderzeniach. Pierwsze zwycięstwo w turnieju dało jej 25 tysięcy euro premii.

pap, ps