Cairn Energy twierdzi natomiast, że opracowano "plan rozległych działań w nadzwyczajnych wypadkach i reagowania na wyciek ropy", ale na mocy decyzji grenlandzkich władz planu tego nie upubliczniono.
W sobotę rano aktywiści spuścili ze swego statku Esperanza pięć nadmuchiwanych szybkich łodzi, ominęli ochronę duńskiej marynarki wojennej i wspięli się na platformę, by dotrzeć do biura szefa wierceń.
Firma Cairn Energy, której w ubiegłym miesiącu zezwolono na dokonanie do siedmiu odwiertów wydobywczych u zachodnich wybrzeży Grenlandii, potwierdziła, że protestujący wspięli się na platformę, naruszając strefę bezpieczeństwa i powodując wstrzymanie wiercenia. Spółka dodała, iż zaalarmowano w tej sprawie władze grenlandzkie.
Według rządu Grenlandii, akcja Greenpeace to przedsięwzięcie dla zyskania rozgłosu, podjęte kosztem "suwerennego prawa" Grenlandii do rozwijania jej gospodarki.
pap, ps