Polscy taternicy utknęli na szczycie Wielkiej Śnieżnej Turni. Żaden z nich nie odniósł obrażeń, ale z powodu załamania pogody nie potrafili zejść z góry. Z pomocą przybyły im wezwani przez Polaków słowaccy ratownicy.
Początkowo w akcji ratunkowej chciano użyć helikoptera, jednak przeszkodą nie do pokonania okazał sie zbyt silny wiatr. Słowacy spróbowali wtedy dojść do polskich taterników pieszo, jednak i ta próba okazała się nieudana - na skuteczną akcję nie pozwoliła pogoda. Polacy musieli spędzić noc na szczycie, a rano ponownie spróbowano dolecieć do nich helikopterem. Ta akcja zakończyła się już powodzeniem i taternicy z Polski zostali przetransportowani za pomocą liny do Chaty Terriego.
To już druga taka akcja w ciągu ostatnich dni. W sobotę, po 17 godzinach słowaccy ratownicy sprowadzili na dół czwórkę Polaków, którzy zabłądzili w słowackich Tatrach w rejonie szczytu Gerlach. Dwie osoby zostały ranne. Ratownicy pomogli również dwóm Anglikom, którzy również zgubili drogę.
mp, RMF FM
To już druga taka akcja w ciągu ostatnich dni. W sobotę, po 17 godzinach słowaccy ratownicy sprowadzili na dół czwórkę Polaków, którzy zabłądzili w słowackich Tatrach w rejonie szczytu Gerlach. Dwie osoby zostały ranne. Ratownicy pomogli również dwóm Anglikom, którzy również zgubili drogę.
mp, RMF FM