Biznesmen musiał ściągnąć bieliznę na lotnisku. Jest oburzony

Biznesmen musiał ściągnąć bieliznę na lotnisku. Jest oburzony

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
"The Daily Mail" informuje, że pewien 59-letni brytyjski biznesmen został zmuszony do opuszczenia spodni i odsłonięcia bioder w trakcie rutynowej kontroli na lotnisku w Birmingham.
Gdy Nigel Lloyd-Jones przechodził przez bramkę podczas rutynowej kontroli, bramka zaalarmowała strażników.  Mężczyzna tłumaczył, że ma wszczepioną protezę stawu biodrowego. Nie uwierzono mu. Musiał opuścić spodnie i pokazać blizny. Udał się ze strażnikami do osobnego pomieszczenia, gdzie musiał zdjąć i spodnie i bieliznę.

– To była bardzo niekomfortowa sytuacja zarówno dla mnie, jak i dla tych dwóch panów – powiedział Lloyd-Jones. – Nikt nie potrafił mi wyjaśnić, dlaczego w dobie skanerów ciała i zaawansowanej technologii zmusza się ludzi do takich prehistorycznych praktyk – dodał.

eb, The Daily Mail