Chronił żółwie, zastrzelili go kłusownicy

Chronił żółwie, zastrzelili go kłusownicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ekolodzy bronili przed kłusownikami gniazd gigantycznych żółwi skórzastych (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Ciało 26-letniego ekologa znaleziono na plaży u wybrzeży Kostaryki na Karaibach. Mężczyzna został pobity i zastrzelony – informuje "The Independent".

26-letni Jairo Mora Sandoval i cztery wolontariuszki zostali w czwartek porwani podczas patrolowania plaż wybrzeży Kostaryki na Karaibach. Ekolodzy bronili przed kłusownikami gniazd gigantycznych żółwi skórzastych, które znajdujących się pod ochroną.

Kobiety, które były przetrzymywane w opuszczonym domu zostały uwolnione. Napastnicy wsadzili mężczyznę do samochodu i odjechali. Ciało ekologa znaleziono następnego dnia rano na plaży, na północnym wybrzeżu Morza Karaibskiego.

Według policji Sandoval został pobity i postrzelony w głowę. Mężczyzna miał związane ręce na plecach.

23 kwietnia ekolog za pośrednictwem Facebooka apelował do władz o pomoc w ochronie żółwi. Mężczyzna mówił o wzroście kłusownictwa. Był przekonany, że działający na tym terenie handlarze narkotyków zajmuj się również wykradaniem i sprzedażą jaj żółwi.

Policja i straż przybrzeżna rozpoczęły patrolowanie plaż po tym jak Sandoval 6 maja poinformował o zniszczeniu przez kłusowników kilku gniazd żółwi.

Szef lokalnej policji przyznał, że feralnej nocy plaże patrolowało pięciu policjantów. Na godzinę przed porwaniem mieli ostatni kontakt radiowy z Sandovalem. Zaznaczył, że "celem patroli nie było pilnowanie wolontariuszy”, ale gniazd żółwi.

Organizacja Widecast , która wysłała wolontariuszy zamknęła program i zapowiedziała, że nie będzie już wysyłała ludzi do patrolowania plaż.

- Nie możemy ryzykować ludzkiego życia dla tego projektu - powiedział Didiher Chacón koordynator Widecast na Kostaryce - Chyba dokładnie na taką reakcję liczyli zabójcy - dodał.

jc, independent.co.uk, ticotimes.net, milenio.com