Apele pomogły. Znalazły się skradzione auto i wózek chorej Tosi

Apele pomogły. Znalazły się skradzione auto i wózek chorej Tosi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dramatyczne apele pani Agnieszki z Katowic pomogły - w piątek wieczorem ktoś podrzucił skradziony wózek jej niepełnosprawnej córki Tosi przed blok, w którym mieszka. To nie koniec dobrych wieści w sprawie, która poruszyła wiele osób w całej Polsce. W nocy z piątku na sobotę w Rudzie Śląskiej znalazło się także auto, w którym znajdował się rzeczony wózek, a które skradziono wraz z zawartością w Wigilię.
Apele pomogły. Znalazły się skradzione auto i wózek chorej Tosi

Jak relacjonują sąsiedzi, wózek został podrzucony przez zamaskowanego mężczyznę, który kazał poinformować matkę dwulatki. - Wszedł do nas sąsiad, który widział osobę, która podrzuciła wózek, zostawiła wózek pod klatką, a wcześniej jeszcze zdążyła do sąsiadów krzyknąć: "Powiedzcie im, że wózek się znalazł" i uciekła - powiedziała pani Agnieszka, mama Tosi.

dż, TVN24/x-news