Cieszyński policjant, asp. Krzysztof Krzempek telefonicznie udzielił wskazówek rodzinie 2-latka – dzięki jego instrukcjom udało im się przeprowadzić reanimację. Dziecko odzyskało przytomność jeszcze przed przyjazdem pogotowia – informuje tvn24.pl
Całe zajście zrelacjonował Tomasz Gogolin ze śląskiej policji - Na co dzień to dzielnicowy, który pracuje w komendzie powiatowej policji w Cieszynie. Tego dnia pełnił służbę i odebrał telefon od kobiety, która w nerwowy sposób mówiła, że jej dziecko przestało oddychać. Wcześniej miało drgawki i siniało. Policjant przez telefon instruował kobietę, jak należy wykonać reanimację
Matka dziecka była przekonana, że dzwoni do pogotowia ratunkowego i rozmawiała z policjantem jakby ten był ratownikiem. Aspirant Krzempek utrzymał kontakt telefoniczny i wyjaśniał, co należy w takiej sytuacji zrobić – w międzyczasie zawiadamiając pogotowie.
To nie pierwsze sytuacja, w której Krzysztof Krzempek uratował komuś życie. W trakcie pożaru budynku w 2012 r. wyciągnął przez okno mężczyznę, który nie mógł wydostać się z mieszkania o własnych siłach. Policjant został wtedy wyróżniony za swoją postawę.
tvn24.pl
KŚ
Matka dziecka była przekonana, że dzwoni do pogotowia ratunkowego i rozmawiała z policjantem jakby ten był ratownikiem. Aspirant Krzempek utrzymał kontakt telefoniczny i wyjaśniał, co należy w takiej sytuacji zrobić – w międzyczasie zawiadamiając pogotowie.
To nie pierwsze sytuacja, w której Krzysztof Krzempek uratował komuś życie. W trakcie pożaru budynku w 2012 r. wyciągnął przez okno mężczyznę, który nie mógł wydostać się z mieszkania o własnych siłach. Policjant został wtedy wyróżniony za swoją postawę.
tvn24.pl
KŚ