Orzeczenie to ma doniosłe znaczenie dla praw gejów i lesbijek nie tylko w tym stanie USA, ponieważ podważa również prawomocność podobnych praw w 13 innych stanach. Decyzje Sądu Najwyższego, który bada zgodność amerykańskich praw z konstytucją, mają wagę precedensu ostatecznie rozstrzygającego spory prawne.
W przypadku czwartkowego orzeczenia sąd rozważał sprawę dwóch mężczyzn kilka lat temu ukaranych 200-dolarowym mandatem za uprawianie seksu we własnym domu w Houston w Teksasie. Przyłapał ich na tym policjant, który przybył tam wezwany na podstawie fałszywego alarmu o rzekomym włamaniu.
Mężczyźni zaskarżyli wyrok do sądu pierwszej instancji, gdzie przegrali. Decyzja Sądu Najwyższego jest pomyślnym dla nich epilogiem sprawy.
Konserwatyści wyrazili ubolewanie z powodu orzeczenia. "Sąd wyraził opinię, że moralność nie liczy się w prawie amerykańskim. Podważa to nasze pojęcie sprawiedliwości i naszą kulturę" - powiedział telewizji CNN pastor Rob Schenck.
Znany prawnik Kendall Coffey oświadczył, że takiego, a nie innego werdyktu należało oczekiwać, ponieważ "nie wystarczy powiedzieć, że coś jest +niemoralne+; trzeba jeszcze dowieść, że przynosi to określone szkody społeczeństwu".
em, pap