Kolejny skandal w Secret Service

Kolejny skandal w Secret Service

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agent Secret Service na dachu Białego Domu (fot.sxc.hu) 
"The New York Times" ujawnił kolejny skandal w Secret Service. Jak się okazało, jeden z agentów prowadzących śledztwo w sprawie skandalu z udziałem prostytutek, został przyłapany na tym, jak sam płacił za seks.
Podczas wizyty prezydenta Obamy w Kolumbii w 2012 roku, kilkunastu agentów Secret Service zostało odesłanych do USA - wyszło na jaw, że korzystali z usług prostytutek. Ośmiu z nich zostało zwolnionych ze służby, a niektórych z nich starali bronić się, twierdząc że wynajmowanie prostytutek było akceptowane przez ich przełożonych.

Wszczęto więc śledztwo w tej sprawie. Prowadził je David Nieland z wydziału wewnętrznego Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, któremu bezpośrednio podlega Secret Service. Jednak jak ujawnił "The New York Times", Nieland odszedł ze służby zaraz po tym, jak przedstawiono mu zarzut korzystania z usług prostytutek.

Cała sprawa wyszła na jaw przypadkiem - jedna z aresztowanych na Florydzie prostytutek rozpoznała Nielanda na fotografii. Gdy wydział wewnętrznych próbował go przesłuchać, ten odmówił zeznań i zrezygnował ze służby - nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.

TVP Info / The New York Times