Grecki kierowca Dimitris Koliopanos zmarł po sobotnim wypadku na greckim Rajdzie ELPA, przedostatniej eliminacji samochodowych mistrzostw Europy.
Trzy kilometry przed końcem pierwszego odcinka specjalnego Toyota Yaris prowadzona przez Koliopanosa wyleciała z trasy i uderzyła w drewniany słup, na którego szczycie umocowana była ważąca dwie tony stacja transformatorowa. Konstrukcja spadła na dach samochodu.
Kierowca, syn posła greckiego parlamentu, zmarł na miejscu. Pilot Theofanis Hasiotis został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie drugiego i siódmego kręgu. W poniedziałek przejdzie operację. Zdaniem lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Podczas pierwszego serwisu organizatorzy zastanawiali się nad przerwaniem rajdu, ale ostatecznie zdecydowali się dopuścić kierowców do dalszej rywalizacji. Ostatecznie dyrektor rajdu przerwał zawody po trzech odcinkach specjalnych.
Na tym etapie zawodów pozycję lidera zajmował Belg Bruno Thiry, który miał 6,2 s przewagi nad Portugalczykiem Miguelem Camposem i 1.24,8 nad Rosjaninem Jewgienijem Wasinem.
sg, pap