Hiszpański kolarz Jesus Manzano, wykluczony z udziału w Vuelta a Espagna w 2003 roku przez swoją grupę Kelme, postanowił ujawnić praktyki dopingujące. Środowisko kolarskie zaprzecza.
W środowym wydaniu dziennika sportowego "AS", ukazał się pierwszy odcinek obszernego artykułu zatytułowanego "Tak dopinguje się kolarz". Kolejny ma zostać wydrukowany w czwartek. 25-letni Manzano przyznaje w nim otwarcie, że zdecydował się na ujawnienie wszystkich praktyk aby zemścić się na szefach Kelme, którzy wykluczyli go w ubiegłym roku z drużyny.
Wedle Hiszpana w grupie, w której startował, stosowano m.in. autotransfuzje krwi podczas startów w ważnych wyścigach (w tym w Tour de France), aby usunąć ślady niedozwolonych substancji wspomagających. Nie zważano przy tym na to, że ryzykowano zdrowie, a nawet życie zawodników.
Artykuł wywołał poruszenie w środowisku sportowym w Hiszpanii. Federacja kolarska tego kraju (RFEC) zapowiedziała już, że wniesie skargę przeciwko Manzano. Z kolei dyrektor sportowy ekipy Kelme Vincente Belda zaprzeczył jakoby w jego drużynie miało dochodzić do przypadków stosowania dopingu. "Manzano nie mówi prawdy. Nasi adwokaci już pracują nad tą sprawą" - zapowiedział.
em, pap