Małysz znów 19.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Małysz podobnie jak w sobotę ukończył na 19. pozycji drugi konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w  Kuusamo. Wygrał powtórnie Fin Janne Ahonen.
Fin Janne Ahonen, zdobywca Kryształowej Kuli w minionym sezonie powtórzył sukces z  soboty, kiedy także zwyciężył na skoczni "Ruka" i ponownie zdeklasował rywali. Jako jedyny zawodnik przekroczył, i to dwukrotnie, odległość 140 metrów. Fin potwierdził fantastyczną, równą formę z soboty, lądując w obu seriach na 143 metrze. Zawodnik gospodarzy ukończył rywalizację z  łączną notą 308,3 pkt.

Walkę z Ahonenem próbowali nawiązać Austriak Thomas Morgenstern i  Czech Jakub Janda. Obaj zaprezentowali się bardzo dobrze, jednak nie potrafili nawet zbliżyć się do znakomicie dysponowanego Fina.

Morgenstern skoczył 135,5 i 133,5 m, kończąc zawody z notą o 20,1 pkt gorszą od zwycięzcy. Janda uzyskał 129 i 137,5 m. Strata Czecha do Ahonena wyniosła 26,1 pkt.

Ponownie zawiódł Adam Małysz, który, podobnie jak w sobotę, skakał dobrze technicznie, ale lądował blisko. Trzykrotny zdobywca Pucharu Świata, tak samo jak w inauguracyjnym konkursie sezonu, zajął 19. miejsce, choć po pierwszej serii był dopiero 24. Polak skoczył 114 i 119,5 m, kończąc rywalizację z notą 216,3 pkt.

Na 49. miejscu uplasował się w niedzielę Mateusz Rutkowski. Do  konkursu nie zakwalifikowali się Wojciech Skupień i Tomasz Pochwała. Komentatorzy podkreślają, że polskim skoczkom brakuje treningu na dużej skoczni, o punkcie konstrukcyjnym K-120. Dlatego do środy podopieczni trenera Heinza Kuttina pozostają w Kuusamo, gdzie mają zaplanowane treningi.

Niedzielny konkurs przebiegał w zmiennych warunkach atmosferycznych. W pierwszej serii było praktycznie bezwietrznie, w drugiej pojawił się boczny wiatr dochodzący do ponad 3 m/s. Z  tego powodu sędziowie kilkakrotnie przerywali zawody. Temperatura powietrza wynosiła około 12 stopni Celsjusza poniżej zera.

Na razie w tle rywalizacji pozostają reprezentanci Norwegii, najlepszej drużyny ubiegłego sezonu. W Kuusamo najwyżej uplasował się Roar Ljoekelsoey, który zajął siódme i ósme miejsce. Być może skoczkowie prowadzeni przez trenera Mikę Kojonkoskiego lepiej zaprezentują się za tydzień, na własnym terenie - w sobotę i  niedzielę kolejne konkursy PŚ odbędą się w Trondheim.

em, pap