Siatkarski sukces (aktl.)

Siatkarski sukces (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Drużyna polskich siatkarzy pokonała Chorwację 3:0 (25:22, 25:19, 25:21) w meczu grupy 1. mistrzostw Europy w Rzymie.
Polska: Żygadło, Wlazły (16 pkt), Gołaś (2), Pliński (3), Gruszka (2), Świderski (13), Gacek (libero) oraz Murek (6), Winiarski

Chorwacja: Krnic, Zorica, Omrcen (14), Zelic, Kovacevic, Coskovic (12), Boriskevitch (libero) oraz Puljic, Sikiric.

Polakom dość gładko udało się wywalczyć to zwycięstwo. W każdym z trzech setów mniej więcej w połowie meczu uzyskiwali przewagę i utrzymywali ją do końca. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, który zaczął się dwupunktową przewagą Chorwatów, potem na prowadzenie wyszli Polacy. Mniej więcej do połowy meczu żadna z drużyn nie zdobyła jednak znaczącej przewagi. Nasi siatkarze zaczęli kontrolować wynik meczu od stanu 15:12, utrzymując cały czas nieznaczną przewagę.

Początek drugiego seta należał do Polaków. Kiedy jednak stracili cztery punkty z rzędu, prowadzenie objęli rywale. Podopieczni trenera Lozano szybki się jednak zmobilizowali i znów zyskali przewagę, utrzymując ją do końca seta.

Ostatni set znów rozpoczął się prowadzeniem Polaków, którzy tylko raz na krótko oddali je rywalom (10:9) po błędzie polskiego libero. W końcówce seta Polacy odskoczyli na pięć punktów i przy trzecim meczbolu zakończył go Sebastian Świderski, trafiając w blok rywali, od którego odbita piłka wyszła na aut.

"Cieszymy się przede wszystkim ze zwycięstwa bez straty seta -  powiedział po meczu Dawid Murek. - Poziom gry nie był najwyższy, ale najważniejsze, że dobrze +weszliśmy+ w mistrzostwa".

Trener Raul Lozano, który w sobotę obchodził 49 urodziny, chwalił polskich zawodników. "Wybroniliśmy dużo piłek i co najważniejsze nie było problemu z ich skończeniem - powiedział. - Właściwie do  polskiego zespołu można mieć tylko pretensje za grę blokiem. To  nie jest wina środkowych, tylko wszystkich."

"W trzecim secie wziąłem czas i mobilizowałem zespół do większej koncentracji - dodał trener Lozano. - Nie chciałem, żebyśmy stracili seta".

W niedzielę nasi zawodnicy rozegrają mecz z Rosją, który rozpocznie się on o 20.30. Specjaliści uważają, że Polacy staną przed trudnym zadaniem. Rosyjskie media niemal odtrąbiły już zwycięstwo swojej drużyny. "Po kontuzji Pawła Zagumnego Polska nie zalicza się do faworytów mistrzostw" - piszą.

"Widocznie mają kryształową kulę, w której wszystko widzą" - powiedział trener reprezentacji Polski.

em, pap