"Macierewicz to ruski agent? Gdybym był Macierewiczem tak bym pomyślał"

"Macierewicz to ruski agent? Gdybym był Macierewiczem tak bym pomyślał"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz, fot. Adam Jagielak/Wprost.pl 
"Gdybym miał mentalność Macierewicza, to uznałbym go za rosyjskiego agenta, bowiem tylko ktoś, kto źle życzy PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu może mówić publicznie to, co na pewno odstraszy od nich większość wyborców." - pisze na swoim blogu Marek Migalski.
Europoseł PJN zachowanie Antoniego Macierewicza porównuje do kamienia spadającego Syzyfowi podczas jego mozolnej pracy. Jego zdaniem, twierdzenie, że "zamach z 10 kwietnia 2010 roku to w istocie akt wojenny, bowiem jego celem była eliminacja polskiej elity politycznej", nie był wypadkiem przy pracy. "Jest powtarzającą się prawidłowością" - twierdzi Migalski.

Uważa on, że jedynie osoba źle życząca Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS-owi może posługiwać się takimi konstatacjami, których jedynym skutkiem jest odstraszenie wyborców i wzbudzenie niechęci do informacji śledztwie smoleńskim.

"Wniosek? Macierewicz jest ruskim agentem. Tak myślałby ktoś, kto ma podobny do niego ogląd rzeczywistości świata. Dla mnie to pozostanie jedynie dowód na to, że PiS nigdy już wyborów nie wygra, bo ma dziś na pokładzie przede wszystkim takich ludzi, którzy nie panują nad swoim językiem i swoim przekazem (na czele, oczywiście, z Jarosławem Kaczyńskim)." - pisze Migalski i stwierdza, że jedynym efektem rewelacji podawanych przez Macierewicza jest spadek poparcia PiS.

Zdaniem europosła PJN, Platforma Obywatelska może spać spokojnie. Twierdzi, że kolejne wypowiedzi Macierewicza o zamachu i zdradzie narodu przez rząd, zapewnią PO sukces w następnych wyborach. "Macierewicz jako czołowy polityk PiS, jako herold ogłaszający stan wojny z Rosją, jako wicekaczyński, to pełna gwarancja rządzenia Platformy po wsze czasy." kończy swój wpis Migalski.

mp