Jarosław Kaczyński zaznaczył na spotkaniu z klubem PiS, że chociaż partia prowadzi w sondażach, to trzeba "zacząć kampanię, jakbyśmy zaczynali z poziomu 20 procent" - podaje "Gazeta Wyborcza".
- Wchodzimy w drugi etap kampanii. Z kampanii swego rodzaju prezydenckiej teraz czeka nas ciężka praca w 41 okręgach - miał powiedzieć na spotkaniu prezes PiS. Miał mieć na myśli kampanię skupiającą się do tej pory głównie na Beacie Szydło. Kaczyński stwierdził, że teraz PiS ma "41 kampanii" i że utrzymanie wyniku będzie zależało od prowadzenia kampanii w okręgach wyborczych.
Początkiem nowego etapu w kampanii ma być sobotnia konwencja PiS, na której mają pojawić się konkretne propozycje oraz gotowe projekty ustaw, które przedstawi kandydatka partii na premiera - Beata Szydło.
Prezes PiS dodał, że posłowie nie powinni zachowywać się tak, jakby mieli zwycięstwo w kieszeni. Wspomniał też, że ogromne roszczenia koalicjantów były nieproporcjonalne do ich poparcia społecznego. Miał też powiedzieć o próbach korupcji i podkreślić, że "jeśli ktoś ulegnie, nie będziemy go bronić".
"Gazeta Wyborcza"
Początkiem nowego etapu w kampanii ma być sobotnia konwencja PiS, na której mają pojawić się konkretne propozycje oraz gotowe projekty ustaw, które przedstawi kandydatka partii na premiera - Beata Szydło.
Prezes PiS dodał, że posłowie nie powinni zachowywać się tak, jakby mieli zwycięstwo w kieszeni. Wspomniał też, że ogromne roszczenia koalicjantów były nieproporcjonalne do ich poparcia społecznego. Miał też powiedzieć o próbach korupcji i podkreślić, że "jeśli ktoś ulegnie, nie będziemy go bronić".
"Gazeta Wyborcza"
Ankieta:
Obietnice wyborcze