Terror czy wypadek? (aktl.)

Terror czy wypadek? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
U wschodnich wybrzeży Jemenu rano doszło do eksplozji na pokładzie francuskiego tankowca. Zdaniem francuskiego dyplomaty był to akt terroru.
Agencja France Presse nie podaje szczegółów.
Rannych zostało dwunastu spośród 25 francuskich marynarzy. Obecnie przebywają oni w szpitalu w Sanie.
Francuski wicekonsul w Sanie, Marcel Goncalves powiedział agencji France Presse, iż wybuch nastąpił gdy prawdopodobnie wyładowana dynamitem mała barka uderzyła w bok potężnego tankowca. W ten sam sposób przed dwoma laty w porcie w Adenie doszło do eksplozji na  amerykańskim okręcie wojennym - później okazało się, iż był to  zamach, o który Waszyngton oskarżył siatkę saudyjskiego terrorysty Osamy bin Ladena.
Na pokładzie niszczyciela USS Cole zginęło wówczas 17 marynarzy amerykańskich a 38 zostało rannych. O zamach oskarżono siatkę Osamy bin Ladena.
Władze Jemenu jednakże utrzymują, że eksplozję spowodował wyciek ropy z jednego ze zbiorników jednostki, zidentyfikowanej jako "Linburg". Jemeńczycy są zdania, iż wybuch i następnie pożar na  pokładzie nie miały nic wspólnego z terroryzmem.
Do incydentu doszło w niedzielę rano w Zatoce Adeńskiej. Po  eksplozji jednostka stanęła w płomieniach. Część załogi wraz z  Jemeńczykami walczy z pożarem statku.
Oficjalne koła jemeńskie podały, że wybuch nastąpił w momencie, gdy jednostka wpływała do portu Mina al-Dabah na południowym wschodzie Jemenu. W zbiornikach tankowca znajdowało się już 397 tys. baryłek ropy z Iranu - w Jemenie statek miał uzupełnić ładunek.
Po wypadku część ropy wypłynęła do morza.
W ciągu ostatniego roku w Jemenie aresztowano ponad sto osób, podejrzanych o współpracę z terrorystyczną Al-Kaidą i innymi skrajnymi ugrupowaniami islamskimi.
nat, pap