Zarażeni wścieklizną podczas przeszczepu

Zarażeni wścieklizną podczas przeszczepu

Dodano:   /  Zmieniono: 
U trojga z osób, którym na przełomie roku w Niemczech przeszczepiono narządy zakażonej wścieklizną dawczyni, wykryto objawy tej choroby.
Wszystkich troje chorych jest w stanie zagrożenia życia. Łącznie sześć osób otrzymało organy 26-letniej kobiety, która najprawdopodobniej zaraziła się wścieklizną podczas wycieczki do  Indii. Zmarła ona w Wigilię wskutek zatrzymania akcji serca po  przedawkowaniu narkotyków.

W klinice w Moguncji od zmarłej pobrano płuco, nerki, trzustkę, wątrobę i rogówki oczu. Jaka zaznaczył prezes Fundacji Przeszczepiania Narządów (DSO), profesor Guenter Kirste, w świetle wytycznych Federalnej Izby Lekarskiej dawczyni nie była przypadkiem ryzykownym. Błędu lekarskiego nie  popełniono, gdyż wirusa wścieklizny jest nader trudno wykryć przed wystąpieniem objawów choroby.

Stan biorcy nerki, hospitalizowanego w klinice uniwersyteckiej w  Marburgu, pogorszył się; przebywa on obecnie na oddziale intensywnej terapii. Objawy wścieklizny stają się u niego coraz bardziej widoczne. Drugi mężczyzna z wszczepioną nerką, leczony w  centrum nefrologicznym w Hannoversch-Muenden 70-latek, jest również w stanie bardzo ciężkim. Według lekarzy, nie ma niemal nadziei na uratowanie mu życia.

Trzecia ofiara wścieklizny to kobieta z przeszczepionym płucem, która przebywa w klinice w Hanowerze. Jej stan określa się jako krytyczny.

Pozostali trzej biorcy czują się dobrze. U mężczyzny z nową wątrobą wykryto co prawda wysoki poziom przeciwciał wirusa wścieklizny, ale prawdopodobnie jest to reakcja na wcześniejsze szczepienia przeciwko tej chorobie. Obaj pacjenci, którzy otrzymali od nosicielki wścieklizny rogówki, przeszli zabieg ich wymiany na rogówki pochodzące od innych dawców.

ss, pap