Naukowcy coraz częściej przekonują się o tym, porównując genomy różnych istot. Badając krótkie, charakterystyczne odcinki DNA - tzw. biologiczne kody kreskowe - można bowiem ustalić stopień pokrewieństwa między fizycznie bardzo podobnymi osobnikami. I tak okazało się na przykład, że motyle z gatunku Astraptes fulgerator tak naprawdę dzielą się na aż dziesięć różnych gatunków. W podobny sposób ornitolodzy "rozmnożyli" niedawno ptaki - z czterech gatunków powstało osiem.
Zdarza się też, że jakieś stworzenia po prostu kryją się przed nami - nie tylko w dżunglach czy na dnie oceanów, ale też w naszych organizmach. Przykładem mogą być nanobakterie - organizmy komórkowe wielkości wirusa - podejrzewane o wywoływanie u ludzi m.in. kamicy nerkowej i miażdżycy tętnic. Według najnowszych badań mikroby te podróżują po całym świecie ukryte w chmurach i kroplach deszczu.
Wielki cel wytyczony przez badaczy - skatalogowanie wszystkich żyjących na Ziemi stworzeń - ma służyć nie tylko zaspokojeniu ich ciekawości. Każdy nowy gatunek może być źródłem cennych, nieznanych dotąd substancji chemicznych, na przykład potencjalnych leków na raka czy antybiotyków. Wygląda więc na to, że w najbliższych latach zapotrzebowanie na nazwy różnych stworzeń będzie rosło. Zresztą niektórzy próbują już to wykorzystać - niedawno na internetowej aukcji sprzedano prawo do nazwania nowoodkrytego gatunku południowoamerykańskiej małpy za 650 tys. dolarów!
Jan Stradowski
Zobacz: stronę poświęconą biologicznym kodom kreskowym.
Czytaj też w tygodniku "Wprost": Boska Cząstka na celowniku (Pigułka na otyłość i zderzenie sondy NASA z kometą - to hity naukowe 2005 roku), Zawał zakaźny (Dlaczego ludzie często myjący zęby kilkakrotnie rzadziej chorują na serce).