Co najmniej 15 osób zginęło w wyniku eksplozji w trolejbusie w Wołgogradzie, na południu Rosji. Do wybuchu doszło dzień po tym, jak w zamachu na dworzec kolejowy w tym samym mieście zginęło 17 osób.
Jak podaje BBC, w eksplozji w trolejbusie w Wołgogradzie zginęło co najmniej 15 osób, wiele jest rannych. Służby bezpieczeństwa wzmocniły kontrole na kolei i lotnisku. Rosyjski Komitet Śledczy traktuje eksplozję jako zamach terrorystyczny.
Russia Today donosi, że wśród ofiar zamachu w trolejbusie jest 5-letnie dziecko. To drugi w ciągu doby zamach w Wołgogradzie. W niedzielę 29 grudnia zamachowiec-samobójca zdetonowała bombę na dworcu kolejowym, zabijając co najmniej 17 osób.
Jak dotąd żadna organizacja terrorystyczna nie przyznała się do zorganizowania jednego lub obu zamachów. Podejrzenia padają jednak na grupy islamistyczne Północnego Kaukazu, które dążą do stworzenia w regionie niepodległego państwa.
Jak podają eksperci, zamachy mogą mieć również związek z przyszłorocznymi igrzyskami w Soczi.
sjk, BBC, TVN24/x-news , Russia Today