„Niedyskrecje parlamentarne”. Zemsta PO i „rzeź” w Sejmie. Co szykuje PiS?

„Niedyskrecje parlamentarne”. Zemsta PO i „rzeź” w Sejmie. Co szykuje PiS?

Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie
Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Albert Zawada
Czy prawica chce „utopić” Morawieckiego? Do czego namawiali premiera jego doradcy? Do jakiej gry szykuje się PiS w Sejmie? Komu podoba się rugowanie PiS z sejmowych stanowisk? Czy prezydent planuje zwarcie z rządem Tuska? Dlaczego na lewicy wrze? Czy głosowanie za zmianami traktatów europejskich pogrąży partię Czarzastego i Biedronia? O tym i innych sprawach piszemy w Niedyskrecjach parlamentarnych.

Tworzenie rządu przez Mateusza Morawieckiego jedni w PiS odczytują jako obowiązek wobec wyborców, drudzy jako próbę utopienia polityka, który mógłby w przyszłości zastąpić prezesa PiS na stanowisku.

– Następne pół roku będzie decydujące dla Mateusza Morawieckiego. Będzie się ważyło, czy zostanie w polityce – mówi znany polityk Zjednoczonej Prawicy.

Jednocześnie twierdzi, że Polacy kochają przegranych. – Morawiecki w ten sposób będzie tworzył nowy mit prawicy – opowiada nasz rozmówca.

Na rok przed wyborami jeden z doradców Mateusza Morawieckiego miał go namawiać na rekonstrukcję rządu i wymianę ogranych twarzy.

– Mówiłem Mateuszowi, że trzeba zdymisjonować Zbigniewa Ziobrę i kilku innych polityków o najniższym zaufaniu społecznym. Ale PiS się nie zgadzało. Odświeżenie gabinetu mogło dać nam nadzieję na przedłużenie władzy – twierdzi współpracownik odchodzącego premiera.

Co teraz czeka partię, która oddaje władzę?

Cały artykuł dostępny jest w 49/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.