To, co najważniejsze

To, co najważniejsze

Dodano:   /  Zmieniono: 

Polacy nie chcą euro

proc. ankietowanych 68 w sondażu przygotowanym przez Centrum Badania Opinii Społecznej opowiedziało się przeciwko przyjmowaniu przez Polskę wspólnej europejskiej waluty. Mamy więcej eurosceptyków, niż w ubiegłym roku. Od lutego 2013 r. odsetek przeciwników euro urósł o 5 punktów procentowych. Dlaczego boimy się unijnej waluty? Większość ankietowanych stwierdziła, że na euro stracą przede wszystkim zwykli ludzie. Kolejne niekorzystne konsekwencje to: wzrost cen, niekorzystny kurs wymiany czy utrata przez Polskę możliwości prowadzenia samodzielnej polityki pieniężnej. Ponad połowa badanych powiedziała z kolei, że dzięki euro możemy pozbyć się ryzyka związanego ze zmianami kursu złotówki wobec euro. 64 proc. badanych było za euro jeszcze w 2002 r. Tegoroczne wyniki to najbardziej sceptyczne w historii badania CBOS. Spadające poparcie to wynik problemów w Eurolandzie, gdzie kraje, głównie z południa Europy, od lat borykają się z problemami sektora bankowego. Mimo tych trudności, zaledwie 13 proc. an­kietowanych uważa, że Europa potrzebuje mniej integracji i rezygnacji ze wspólnej waluty. Polacy chcą Unii. Poparcie dla naszego członkostwa wyraziło aż 84 proc. badanych. Sondaż przeprowadzono w ramach cyklicznego badania „Aktualne problemy i wydarzenia” na początku października br. Wykonano je na liczącej 919 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

LICZBA

57 rubli płacono na moskiewskiej giełdzie za jedno euro. Dolar kosztował 45,57 rubla. Czwartkowe notowania były najniższe w historii rosyjskiej waluty. Pierwsze kłopoty rubla odnotowano w marcu br., kiedy Rosja zajęła Krym, a Zachód odpowiedział na to sankcjami. Od tamtej pory rosyjska waluta systematycznie słabnie. Najszybciej traciła na wartości w sierpniu, kiedy Moskwa wprowadziła embargo na unijne produkty spożywcze. W ciągu roku rubel stracił prawie jedną czwartą swojej wartości w stosunku do dolara. Bank Centralny Rosji niezbyt chętnie chce jej pomóc. Dotychczas przeznaczał na interwencję 1 mld dolarów dziennie. Teraz ograniczył pomoc do 350 mln dolarów. Zdaniem analityków słaby rubel może paradoksalnie pomóc rosyjskiej gospodarce. Wspiera eksport gazu i ropy, czyli głównego motoru napędowego Moskwy. Jednak konsekwencje taniego rubla poniosą przede wszystkim zwykli Rosjanie. Słaba waluta napędza inflację, a to odbije się na portfelach kupujących.

Tankowanie najtańsze od 3 lat

5,1 zł za litr benzyny 95 i 5,02 zł za 5,1litr oleju napędowego – takie są średnie ceny paliw na polskich stacjach benzynowych. To najniższe stawki od marca 2011 r. – podaje firma e-petrol. pl zajmująca się analizą rynku paliw. Wszystko przez efekt spadających cen ropy naftowej na świecie. A to jeszcze nie koniec obniżek. Zdaniem analityków ceny mogą wkrótce spaść poniżej 5 zł. Na niektórychpolskich stacjach już można zatankować za mniej niż „piątaka”. Oby rząd nie wpadł na kolejny wspaniały pomysł podwyżki akcyzy.

FED wyłączył drukarkę

Koniec z drukowaniem pieniędzy. Do końca października br. ma nastąpić zmniejszenie skali programu QE3. Na czym polegał? System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych od marca 2009 r., czyli niedługo po wybuchu kryzysu finansowego, skupował obligacje Skarbu Państwa i papiery wartościowe, pożyczając w ten sposób rządowi pieniądze. W sumie w ramach trzech części programu poluzowania polityki pieniężnej FED dodrukował gigantyczną kwotę 4,48 bln dolarów. Dzięki tym działaniom Stanom udało się obniżyć stopę bezrobocia z ponad 8 do mniej niż 6 proc. Oddech złapała też Wall Street. Wyceny spółek notowanych na amerykańskich giełdach wzrosły o ponad 40 proc. Według agencji Reutera gospodarka USA rozwija się teraz w umiarkowanym tempie. Poprawiają się warunki na rynku pracy, spada bezrobocie i rosną wydatki gospodarstw domowych.

Chcesz oszczędzać, zapłać

Stało się. Niemiecki Deutsche Skatbank jako pierwszy bank w Unii Europejskiej wprowadził ujemne oprocentowanie oszczędności. Bank każe płacić bogatym klientom za trzymanie w nim pieniędzy. Ich majątek będzie od teraz ,,pomnażany” przez ujemną wartość w wysokości -0,25 proc. Nie wiadomo, czy po wychyleniu się Niemców podążą za nimi inne europejskie banki. Decyzja Deutsche Skatbank jest efektem wprowadzenia przez Europejski Bank Centralny ujemnych stóp procentowych. W połowie tego roku EBC zdecydował się na ich obniżkę do poziomu -0,10 proc. W ten sposób Frankfurt chciał zniechęcić banki do trzymania pieniędzy na jego kontach i zachęcić je do akcji kredytowej.

5 dni

10 LISTOPADA, PONIEDZIAŁEK:

W strefie euro opublikowany zostanie Indeks Sentix, obrazujący m.in. niemiecki rynek akcji firm technologicznych, rynek akcji UE, USA, Niemiec i Japonii. We Włoszech ukaże się raport na temat produkcji przemysłowej, zaś w Czechach – poziomu stopy bezrobocia i inflacji konsumenckiej w październiku. Chiny przedstawią inflację CPI i PPI, a także wielkość podaży pieniądza i ilość udzielonych kredytów.

11 LISTOPADA, WTOREK:

Szwedzki Riksbank przedstawi protokół ze swojego posiedzenia, zaś tamtejszy urząd statystyczny – poziom inflacji CPI. Podobne dane ukażą się na Węgrzech i w Rumunii. Japonia pokaże indeksy zaufania biznesu i konsumentów. W Australii zaprezentowany zostanie indeks cen nieruchomości, a w USA – tygodniowa zmiana zapasów paliw.

12 LISTOPADA, ŚRODA:

Na Węgrzech spodziewać się można protokołu z posiedzenia NBH oraz wielkości produkcji przemysłowej za październik – prognozowany wzrost z 0,6 do 7 proc. Na Słowacji spodziewać się można odczytów inflacji CPI, w Wielkiej Brytanii – stopy bezrobocia, ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a także kwartalnego raportu Bank of England na temat inflacji. Eurostat opublikuje poziom produkcji przemysłowej dla strefy euro.

13 LISTOPADA, CZWARTEK:

Dzień rozpocznie się od publikacji zamówień na sprzęt, maszyny i urządzenia oraz produkcji przemysłowej w Japonii. W Chinach – również produkcja przemysłowa, a także poziom sprzedaży detalicznej i inwestycje w aglomeracjach miejskich. W Niemczech raport na temat inflacji konsumenckiej w październiku, we Francji – ten sam wskaźnik oraz prognozy na listopad. W Hiszpanii i Szwajcarii ukażą się dane o inflacji producenckiej, zaś w Polsce – Wskaźnik Przyszłej Inflacji wg BIEC. GUS zaprezentuje również bilans płatniczy – saldo obrotów towarowych oraz saldo bieżące, a także wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych. W USA zostanie przedstawione sprawozdanie z budżetu federalnego.

14 LISTOPADA, PIĄTEK:

Dzień przebiegnie pod znakiem PKB za III kw. 2014 r. – swoje odczyty zaprezentują Francja, Niemcy, Słowacja, Węgry, Czechy, Włochy, Polska, Niemcy oraz Eurostat dla strefy euro. Ponadto, Europejski Urząd Statystyczny zreferuje poziom inflacji konsumenckiej. W USA ukażą się wyniki sprzedaży detalicznej, ceny importu/eksportu za październik oraz Indeks Uniwersytetu Michigan.

Więcej możesz przeczytać w 46/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.