Do widzenia, panie Misza!

Do widzenia, panie Misza!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michaił Saakaszwili (fot. EPA/IGOR KOVALENKO/PAP) 
Dwie noce po wyborach Tbilisi nie spało. Miasto cieszyło się ze zmiany władzy, ale i bało. W Alei Rustaweli'ego, w centrum gruzińskiej stolicy, nocą straszą upiory. Nie tak dawno – jeszcze na początku lat 90. – spory polityczne załatwiano tu za pomocą kałasznikowa. Ulica była poprzecinana barykadami, a wyjście na kawę mogło się skończyć na kawie, albo na postrzale. Dlatego każde polityczne przesilenie budzi niepokój u mieszkańców. W końcu prezydent Micheil Saakaszwili wystąpił w telewizji: „Przegraliśmy, przechodzimy do opozycji”. Tbilisi odetchnęło.
Tego dnia Saakaszwili wygłosił najważniejsze przemówienie w życiu.

Jeszcze w czasach Rewolucji Róż Saakszwilemu dorabiano gębę. Robiono z niego skrajnego nacjonalistę, faszystę, wariata, wschodzącego na kaukaski firmament kieszonkowego dyktatora. Bardzo mnie to irytowało, bo jakoś nie dostrzegałem w nim tych cech. Widziałem młodego prawnika, byłego ministra sprawiedliwości - który nie godził się, by jego rodacy tonęli w postkomunistycznym syfilisie. Miał dość bandytów, milicji ściągającej haracze, czy w końcu państwa, które nie jest w stanie wypłacać emerytur, a nawet zapewnić dostaw prądu. To był bardzo prosty przekaz – bądźmy normalnym krajem. Bardzo się to Gruzinom spodobało.

Saakaszwili potrafił wówczas połączyć rozbitą opozycję – to był wyczyn. Otaczał się mądrymi doradcami i dbał by rewolucja nie straciła tempa.

Teraz, po porażce w wyborach parlamentarnych, przed Miszą kolejne wyzwanie. Prezydentem będzie jeszcze przez rok. I to z szerokimi kompetencjami – reforma konstytucyjna wchodzi w życie dopiero w październiku 2013 roku. W państwie będzie więc dwóch silnych ludzi: zwycięski premier i przegrany prezydent.

Czy Saakaszwili psychicznie pogodził się z klęską? Czy odejdzie na drugi plan?

Oby. Wtedy pokojowe przejęcie władzy naprawdę stanie się faktem. Gruzja będzie nareszcie trochę nudniejszym krajem. I to dobry scenariusz.

Więcej o sytuacji w Gruzji będzie można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost",które od niedzielnego południa (12.00) będzie dostępne w formie e-wydania.

Najnowsze wydanie tygodnika będzie też dostępne na Facebooku.