Siemieniec poinformowała, że przetarg na dzierżawę Mrongoville wygrała firma, która prowadzi już w innej części kraju podobne miasteczko, a także produkuje sprzęty do miasteczek rozrywkowych. - Przed podpisaniem umowy nie mogę ujawnić bliższych szczegółów na temat tej firmy, ale przyznam, że jestem pełna nadziei co do przyszłości Mrongoville. Przetarg wygrali ludzie, którzy dobrze znają się na tej branży i to pozwala mi mieć nadzieję, że Mrongoville będzie się rozwijać, w pełni wykorzystywać swój potencjał i tym samym być ważną atrakcją turystyczną nie tylko Mrągowa, ale i Mazur - powiedziała Siemieniec.
Burmistrz poinformowała, że umowa dzierżawy zostanie podpisana ze zwycięzcą przetargu w ciągu 21 dni, tj. pod koniec października. Wtedy - jak zapewniła - zostaną upublicznione szczegóły umowy. Z ogłaszanych publicznie warunków dzierżawy wiadomo, że czynsz za dzierżawę Mrongoville wynosić będzie minimum 150 tys. zł rocznie i że miasto chciało z dzierżawcą zawrzeć umowę co najmniej na 15 lat. Mrągowo zdecydowało się na dzierżawę Mrongoville, bo dwukrotnie podejmowane próby sprzedaży nie powiodły się.
Mrongoville to wybudowane w stylu Dzikiego Zachodu miasteczko westernowe. Na ponad 10 ha znajdują się tam m.in.: dworzec Mrongoville, amfiteatr, posterunek szeryfa i więzienie, ratusz, saloon, poczta, wioska indiańska oraz domki traperów. Westernowe miasteczko proponuje turystom m.in. park rozrywki z pokazami kaskaderskimi, pokazami rodeo i jazdy konnej. Rocznie odwiedza to miejsce od 40 do 60 tys. osób - głównie w sezonie turystycznym, zwłaszcza podczas Pikniku Country.
Mrongoville działa teraz jako miejska spółka. W rozmowie zSiemieniec przyznała, że w tym roku miasto dotowało tę spółkę kwotą 300 tys. zł. Mrongoville zostało oddane do użytku w 2008 roku; jego budowa, która kosztowała 8 mln zł, została dofinansowana z unijnych pieniędzy kwotą 4,5 mln zł.
ja, PAP