Prezydent Wrocławia prosi, by 11 listopada nie odczytywano tzw. apelu smoleńskiego

Prezydent Wrocławia prosi, by 11 listopada nie odczytywano tzw. apelu smoleńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Dutkiewicz
Rafał Dutkiewicz Źródło:Newspix.pl / Krystyna Paczkowska
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz wysłał list do premier Beaty Szydło oraz wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka, w którym poprosił, by 11 listopada nie odczytywano tzw. apelu smoleńskiego podczas obchodów święta niepodległości. Treść dokumentu opublikowała „Gazeta Wyborcza”.

Rafał Dutkiewicz podkreślił, że „w życiu każdego narodu są momenty szczególne i daty najważniejsze” i do tej kategorii zalicza się zarówno 11 listopada, czyli symboliczny dzień, gdy świętowane jest odzyskanie niepodległości Polski po 123 latach w 1918 roku, jak i 10 kwietnia, czyli rocznica katastrofy smoleńskiej.

Prezydent Wrocławia ocenił, że 11 listopada winieni być obchodzony jako święto radości. Z kolei 10 kwietnia 2010 roku „doszło do największej w naszej współczesności katastrofy, w której zginęło wielu przedstawicieli polskiej elity politycznej” i jej ofiarom „jesteśmy  winni pamięć i szacunek”. „Wiemy jednak, że kwestia smoleńska dzieli dziś polskie społeczeństwo, wiemy też, że katastrofa ta nie wiąże się z odzyskaniem przez Polskę niepodległości” - dodał.

„Zwracam się do Pani Premier o powstrzymanie władz wojskowych przed włączaniem Apelu Smoleńskiego w obchody święta Odzyskania Niepodległości w 1918 roku. Jestem przekonany, że potrafimy godnie uczcić pamięć ofiar tej katastrofy, że potrafimy znaleźć odpowiednie dla tego aktu miejsce i czas. Sądzę, że taki gest przyczyni się do budowania jedności Polaków, do budowania wspólnoty” - zakończył list Dutkiewicz.

Przypomnijmy, decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w ramach apelu poległych nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej mają być odczytywane podczas każdej uroczystości z wojskową asystą.

Źródło: Gazeta Wyborcza