Kijowski jak Popiełuszko i Wałęsa? Czuje się ofiarą „współczesnego SB”. Kontrowersyjny wpis lidera KOD

Kijowski jak Popiełuszko i Wałęsa? Czuje się ofiarą „współczesnego SB”. Kontrowersyjny wpis lidera KOD

Mateusz Kijowski
Mateusz Kijowski Źródło:Newspix.pl / MIchal Fludra
Mateusz Kijowski z KOD na swoim profilu na Facebooku opublikował krótką notkę z - wydaje się - niezbyt przemyślanymi przemyśleniami.

Lider Komitetu Obrony Demokracji 27 marca za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócił się z apelem pt. „Róbmy swoje” do zwolenników KOD i przeciwników obecnych działań rządu. Po aferze z fakturami sprzed kilku miesięcy Kijowski znajduje się w ogniu krytyki części swojego środowiska i walczy o utrzymanie pozycji przywódcy ruchu obywatelskiego. W międzyczasie jednak z KOD odchodzi wielu członków, zniesmaczonych postawą przywódcy. Kolejny wpis na Facebooku miał dodać otuchy tym, którzy jeszcze trwają przy Kijowskim. Swoją treścią wywołał jednak pewne kontrowersje.

„Kogo bawi szukanie haków na innych? A może tworzenie haków? Montowanie nagrań, podrzucanie kompromitujących materiałów? Fejkowe konta, prowokacje organizowane z reżimowymi dziennikarzami, fanpage robione dla dezinformacji… Kiedyś tym zajmowało się SB. Dosyć skutecznie. Pamiętacie zmontowaną rozmowę Wałęsy z bratem? A pornografię u księdza Jerzego Popiełuszki?” – pisze Mateusz Kijowski. „A kto się tym zajmuje dzisiaj? Ja nie zamierzam. I wierzę, że nikt z porządnych ludzi nie da się zaangażować do takich praktyk” - dodaje.

„KOD powstał, żeby walczyć o wartości, a nie o stanowiska czy o wpływy. Dlatego dzisiaj trzeba się skoncentrować na działaniach pozytywnych. Róbmy swoje. I nie dajmy się wciągnąć w rozgrywki po jednej stronie barykady, bo naszym celem jest zburzenie tej barykady. Co jest nam potrzebne do działania? Struktura? Władza? Kontrola? Zgoda z góry? A może wystarczy energia i spontaniczne zaangażowanie... Tak zaczynaliśmy. I tak działajmy. Kto pomaga nam się zbliżyć do Wolnej i Wspólnej Polski, ten jest z nami. Kto nie widzi wspólnego celu, nie pomoże w jego osiągnięciu. A jeżeli próbuje nas włączyć w swoje rozgrywki – szkodzi” – przekonuje Kijowski.

twitter

Źródło: Facebook / @Kijowski.Mateusz