Misiewicz dostał kolejną ofertę pracy. „Zapraszamy młodych, ambitnych i kreatywnych ludzi”

Misiewicz dostał kolejną ofertę pracy. „Zapraszamy młodych, ambitnych i kreatywnych ludzi”

Bartłomiej Misiewcz
Bartłomiej Misiewcz Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Bartłomiej Misiewicz niedawno stracił pracę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej i wyrzucono go z PiS, a już dostał kolejna ofertę. Tym razem propozycję dla byłego rzecznika MON przedstawili... działacze łódzkiego SLD.

„Doceniając deklarowaną przez Pana publicznie chęć zdobywania doświadczenia zawodowego i uczenia się warsztatu, aby »skutecznie pracować dla Polski« oraz mając na uwadze fakt, że obecnie jest Pan pozbawiony tak pracy jak i szansy na posadę odpowiadającą Pańskim, jak sądzimy, aspiracjom, mamy propozycję” – napisali działacze SLD.

Wirtualna Polska podkreśla, że przedstawiciele SLD w Łodzi, Tomasz Trela i Małgorzata Moskwa-Wodnicka zauważyli, iż Misiewicz ma doświadczenie zdobyte podczas pracy w charakterze rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej. „Myślimy, że naszą ofertę kierujemy do właściwej osoby” – stwierdzono w liście. „Zawsze, kiedy mamy okazję, zapraszamy do współpracy młodych, ambitnych i kreatywnych ludzi, by mogli podpatrywać starszych stażem i wiekiem, uczyć się od nich, podnosić swoje kwalifikacje, by w przyszłości pracować dla kraju” – dodano.

Na koniec , podczas której będą mogli się poznać i przedyskutować szczegóły współpracy.

Czytaj też:
To nie koniec Misiewicza?. „Jeszcze dużo zrobimy dla Polski”

Kariera Misiewicza

Bartłomiej Misiewicz rzecznikiem MON oraz szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza został po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. We wrześniu 2016 roku, jeszcze będąc rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej, został powołany na członka rady nadzorczej PGZ. Informacje w tej sprawie także ujawniła „Rzeczpospolita”. Krótko po powołaniu do rady nadzorczej, Misiewicz zrezygnował z tej funkcji.

Od pewnego czasu nie było wiadomo, czym zajmuje się 27-letni Bartłomiej Misiewicz. W lutym jego imię i nazwisko oraz zdjęcie zniknęły ze strony resortu. Jego miejsce na stanowisku rzecznika resortu zajęła mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz. Wciąż nie wiadomo jednak, czy zajmuje stanowiska szefa gabinetu politycznego ministra.

Czytaj też:
Kukiz ujawnia list „straszak” od Macierewicza. Dostał go po krytyce Misiewicza. „On ocalił Polskę przed FSB”

Źródło: WPROST.pl / Wirtualna Polska