54-letni generał wojsk lądowych David Petraeus przejął dowództwo sił wielonarodowych w Iraku.
Zastąpił on na stanowisku dowódcy generała George'a Caseya, mianowanego przez zdymisjonowanego w listopadzie ubiegłego roku ministra obrony Donalda Rumsfelda, którego obwinia się o błędy strategiczne w Iraku.
Petraeus zapowiedział na uroczystości w Camp Victoria pod Bagdadem, że jeśli rozprawa z przemocą w Bagdadzie nie zakończy się sukcesem, czemu służy plan wysłania do Iraku dodatkowych 21 tysięcy żołnierzy, przemoc ta rozleje się na cały kraj.
Nowy dowódca uważany jest za jednego z najzdolniejszych generałów w armii amerykańskiej. W czasie przesłuchań przed komisją Senatu, zapytany o ocenę sytuacji w Iraku, odpowiedział, że jest "straszna". Wyraził jednak przekonanie, że sukces można osiągnąć.
pap, ss