Putin poleci do Waszyngtonu? Ambasador Rosji: Prezydenci omawiali propozycje ws. Donbasu

Putin poleci do Waszyngtonu? Ambasador Rosji: Prezydenci omawiali propozycje ws. Donbasu

Władmir Putin
Władmir Putin Źródło:Newspix.pl / ABACA
Moskwa jest gotowa przedyskutować ewentualną wizytę prezydenta Władimira Putina w Waszyngtonie po niespodziewanym zaproszeniu prezydenta Donalda Trumpa – podał w piątek ambasador Rosji w USA Anatolij Antonow.

Pomimo chaosu, jaki wciąż towarzyszy kwestii tego, o czym rozmawiali dwaj prezydenci za zamkniętymi drzwiami podczas szczytu w Helsinkach na początku tego tygodnia, ambasador Anatolij Antonow stwierdził, że ważne jest, aby „uporać się z wynikami” rozmów z pierwszego szczytu, zanim „wskoczy się szybko w nowy”.

Zaznaczył, że on sam nie widział zaproszenia , ale „Rosja zawsze otwarta była na takie propozycje”. – Jesteśmy gotowi na dyskusje na ten temat – podkreślił.

W sprawie ostatnie słowo ma oczywiście Kreml, jednak jeszcze nie odpowiedział na propozycję złożoną przez Trumpa w czwartek. Antonow nie podał szczegółów dotyczących tego, o czym rozmawiali w Helsinkach. Przekonywał, że dyskusje dyplomatyczne muszą być dyskretne, aby były skuteczne. Dodał przy tym jednak, że prezydenci poruszyli temat możliwego referendum we wschodniej Ukrainie. – Omówiono te kwestie. Prezydent Putin przedstawił konkretne propozycje Trumpowi w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie – dodał. Trump z kolei napisał na Twitterze, że faktycznie rozmawiał z  o samej Ukrainie, jednak nie wspomniał o referendum ani o innych szczegółach rozmów w tej kwestii. Stany Zjednoczone i Rosja do tej pory były po przeciwnych stronach konfliktu na Ukrainie, rozpętanej między innymi po rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku.

Antonow w trakcie konferencji potępił „antyrosyjski gniew” w Stanach Zjednoczonych i powtórzył, że Rosja nie mieszała się w wybory prezydenckie w 2016 roku. Podkreślił także, że Rosja nie była zaangażowana w zatrucie byłego podwójnego szpiega Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii.

Poniedziałkowy szczyt ambasador nazwał „kluczowym wydarzeniem” w polityce międzynarodowej i śmiał się z sugestii, że „prezydenci zawarli jakieś tajne umowy”. Dodał, że podczas szczytu dokonano znaczących postępów w sprawie współpracy rosyjsko-amerykańskiej w sprawie przyszłości Syrii.

Czytaj też:
Magazyn „Time” skrzyżował Putina z Trumpem. Efekt wywołuje mocne wrażenie