Mocne słowa byłej żony Słowika pod adresem Patryka Vegi we „Wprost”. Reżyser odpowiada

Mocne słowa byłej żony Słowika pod adresem Patryka Vegi we „Wprost”. Reżyser odpowiada

Patryk Vega
Patryk Vega Źródło:Newspix.pl / Mateusz Jankowski
– Ja nie dałam panu Vedze prawa, żeby wykorzystywał mnie i moje życie i wycierał sobie nimi swoje brudne buty – mówiła Monika Banasiak w wywiadzie dla „Wprost”. Reżyser „Kobiet mafii 2” wydał w tej sprawie oświadczenie.

W odpowiedzi na wywiad z Moniką Banasiak, byłą żoną Słowika, który ukazał się w ostatnim numerze tygodnika „Wprost”, Patryk Vega wydał specjalne oświadczenie. „W związku z pojawieniem się w mediach negatywnych wypowiedzi Moniki Banasiak, pragnę niniejszym poinformować, iż postać Spuchniętej Anki z filmu »Kobiety Mafii 2« kategorycznie nie była wzorowana na osobie Pani Banasiak. Nigdy też nie miałem styczności z twórczością pani Banasiak, zaś tematyka jej książek jest dla mnie kompletnie obca. Pragnę natomiast zauważyć, iż postać Spuchniętej Anki oraz pani Banasiak to dwa różne światy – nie można w tym zestawieniu doszukiwać się podobieństw” – podkreślił reżyser.

W dalszej części swojego wpisu na  Vega zaznaczył, że „bohaterka jego filmu to osoba przerysowana oraz niezrównoważona psychicznie”. „Nie jest to realna postać, a jedynie kreacja wymyślona na potrzeby filmu. W mojej opinii nie można uznać życia pani Banasiak za wyjątkowe i unikalne w czasach, gdy tak wiele osób zarabia na sensacyjnych książkach. Historie te łączy uniwersalizm, a ewentualne zbieżności wątków są powszechne” – wyjaśnił. „Nie zamierzam i nie będę uczestniczyć w promocji osoby pani Moniki Banasiak na gruncie mojego filmu, bo tak postrzegam te medialne wystąpienia, aczkolwiek jeśli zostanę zmuszony do obrony, będę się bronił” – dodał Vega.

facebook

„Pytanie, czy swoimi filmami nie wychowuje gangsterów”

– Moralnie czuję się zobowiązana, żeby reagować, bo filmy pana Vegi są czystą zachętą, aby wejść w ten niebezpieczny światek. Amerykański sen Vegi o gangsterce zniszczył dziesiątkom kobiet życie, rozbił rodziny, odebrał rodzicom dzieci, zrujnował psychikę, niejednokrotnie doprowadził do konfliktu z prawem. Na przedpremierowym pokazie swojego filmu powiedział, że w młodości był socjopatą, zawsze chciał zabijać, ale, dzięki Bogu, został reżyserem i teraz może robić to na planie filmowym. Pytanie, czy swoimi filmami nie wychowuje gangsterów. W wywiadach podkreśla, że każdy w filmie znajdzie coś dla siebie – panowie teoretycznie znajdą piękne panie i łatwe pieniądze. Panie znajdą czułych pseudotwardzieli, za pieniądze których będą się pławić w luksusie. Nie wolno pokazywać takich obrazów, zwłaszcza w dobie tak dużej przemocy, strzelania na ulicach, zabijania prezydentów miast, w dobie wciągania kokainy z desek klozetowych przez dzieci w szkołach, podawania pigułek gwałtu w nocnych klubach. W latach 90. eskalacja przemocy była zarezerwowana tylko dla półświatka, dla marginesu. Dziś przemoc i narkotyki są wszędzie i dla każdego. Moje poczucie przyzwoitości i zasad kłóci się z brudną i nieprawdziwą wizją przerysowanego świata Vegi – powiedziała w rozmowie z Wprost Monika Banasiak.

„Postać tej kobiety jest śmieszna, żenująca, głupia, pusta”

Była żona Słowika uważa, że scenariusz oraz wiele scen z najnowszej produkcji Vegi Królowe mafii 2 są skopiowane z jej życia. – Symbole kojarzą się jednoznacznie – bohaterka, tak jak ja, napisała książkę pod niemal identycznym tytułem – „O królowych mafii”, udziela wywiadów, zdjęcia są kręcone w areszcie śledczym, w którym spędziłam dwa i pół roku, a okoliczności są tożsame z sytuacjami, które opisuję w książce. Ja nie dałam prawa panu Vedze – zresztą nigdy mnie o to nie pytał – żeby wykorzystywał mnie i moje życie i wycierał sobie nimi swoje brudne buty – mówi.

Pytana o to, czy ma pretensje do aktorki Katarzyny Warnke za, to że w ten sposób ją zagrała, Banasiak odpowiada: „Absolutnie nie”. – To jej praca, uniosła tę rolę, a właściwie zagrała to, co jej kazano. Postać tej kobiety jest śmieszna, żenująca, głupia, pusta i nieprawdziwa. A przecież ja jestem inna. W żadnym wypadku nie utożsamiam się z bohaterką graną przez panią Katarzynę Warnke. To jest wymyślona, nieprawdziwa postać. Nie ma ze mną, z moimi emocjami i konstrukcją psychiczną nic wspólnego – tłumaczy „Wprost” Banasiak.

Cały wywiad z Moniką Banasiak w najnowszym numerze „Wprost”.

Czytaj też:
„Kobiety mafii 2” wchodzą do kin. Film Patryka Vegi będzie hitem?

Źródło: WPROST.pl / Facebook/Patryk Vega