Prezydent nadał bieg wnioskowi o ułaskawienie Marka Falenty

Prezydent nadał bieg wnioskowi o ułaskawienie Marka Falenty

Marek Falenta
Marek Falenta Źródło:Newspix.pl / TOMASZ OZDOBA
Andrzej Duda przesłał do Prokuratury Krajowej wniosek rodziny biznesmena zamieszanego w aferę podsłuchową, a prokuratura przekazała dokumenty sądowi pierwszej instancji – podaje RMF FM. – Nie ma to żadnego związku z ułaskawieniem – skomentował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Zgodnie z prawem, jeżeli nie decyduje się na osobiste ułaskawienie skazanego, przesyła skierowaną do niego prośbę do  Krajowej. Wniosek dotyczący sprawy Marka Falenty już trafił do sądu pierwszej instancji. W ciągu dwóch miesięcy zostanie wydana opinia. Z ustaleń reportera RMF FM wynika, że Andrzej Duda przekazał dokumenty do prokuratury w marcu, gdy Marek Falenta był ścigany listem gończym.

– To normalna procedura tak zwanego „trybu zwykłego" ułaskawienia. Ten wniosek, jak wiele innych, które trafiają do prezydenta – został przekazany do Prokuratury Krajowej – powiedział rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. – Nie ma to żadnego związku z ułaskawieniem. Po prostu to normalna procedura, która jest przyjęta w tym zakresie. Dzisiaj ten wniosek, jak wiele innych wniosków, które spływają do Pałacu Prezydenckiego, jest w tym trybie przesyłany do Prokuratury Krajowej – podsumował.

Afera podsłuchowa

Przypomnijmy – w grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Marka Falentę na dwa i pół roku bezwzględnego więzienia w tak zwanej aferze podsłuchowej. Falenta został uznany winnym większości zarzutów, m.in. zlecania podsłuchów. Zdaniem prokuratury motywy działania osób związanych z aferą miały „charakter biznesowo-finansowy”. Sprawa dotyczyła nagrywania w warszawskich restauracjach rozmów osób z kręgów polityki czy biznesu.

Proceder trwał od lipca 2013 roku do czerwca 2014 roku. Wyrok uprawomocnił się w 2017 roku. Obrońcy Marka Falenty złożyli kasację do Sądu Najwyższego. W październiku 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił ich wniosek o odroczenie wykonania przez Marka Falentę kary pozbawienia wolności. Jednocześnie zgodnie z postanowieniem sądu, samo wykonanie kary zostało wstrzymane do czasu „rozpoznania ewentualnego zażalenia”. 31 stycznia 2019 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że Marek Falenta trafi do więzienia na 2,5 roku więzienia, tym samym podtrzymał wyrok niższej instancji i odrzucił zażalenia obrońców, którzy wnioskowali o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia klienta.

Czytaj też:
Merkel o brexicie. „Wielkiej Brytanii należy dać rozsądną ilość czasu”